Rekolekcje w mieście

Rekolekcje są formą ćwiczeń duchowych.

Reklama

Jeśli się nad tym zastanowić, to tradycyjne trzydniowe rekolekcje w kościele, zbudowane głównie na konferencji, są raczej formą gimnastykowania się rekolekcjonisty, a nie rekolektantów. Fajnie, że taką pracę wykonuje rekolekcjonista. Wyobraźmy sobie salę ćwiczeń, w której zgromadziła się grupa ludzi, by odbyć trening. Trener z zapałem pokazuje różne ćwiczenia, właściwie trenuje na ich oczach. Obserwatorom się podobało.

Na razie jednak nie ruszyli nawet palcem i mają się zastanowić, co z tym zrobić. Wracają do domu. Czy przyjdą po raz kolejny? A przede wszystkim – po co? Dla mnie wiele lat temu wielkim odkryciem stały się ideały Małych Braci Jezusa, pokazane w książce Carla Carretto „Pustynia w mieście”. Dokonał się we mnie wtedy „przewrót kopernikański”: życia duchowego nie praktykuje się jedynie w kościele. Raczej należy je praktykować w codzienności, w mieście właśnie. Praca i życie codzienne nie są zamiast życia duchowego. Należy łączyć zwykłe życie z pracą duchową.

Dlatego właśnie rekolekcje w mieście. Praktykuję je od lat. Wygłaszam w kościele raz w tygodniu konferencje. A każdy z uczestników rekolekcji ma na każdy dzień tekst do medytacji i postanowienia do zrealizowania. Rekrutuję uczestników, nie słuchaczy. Jestem po to, aby oni ćwiczyli, a nie ja. Ja i tak ćwiczę.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama