O nauce słuchania, kaplicach dojazdowych i papieżu Franciszku z ks. Pawłem Ptakiem rozmawia Krzysztof Król.
Co dały Księdzu misje?
Kiedy wyjeżdżałem na misje, byłem nastawiony na dawanie, tzn. na pracę duszpasterską, w której to JA nauczam i to JA przybliżam ludzi do Chrystusa. Po kilku tygodniach zacząłem się uczyć od ludzi – przede wszystkim oddania Kościołowi. Bycie katechistą jest misją, za którą nie otrzymuje się żadnego wynagrodzenia. Zrozumiałem, że to ja uczę się dużo od nich. Bycie księdzem pośród takich ludzi ułatwia oddanie się Chrystusowi i wzmaga chęć współpracy w duszpasterstwie. Uczę się także słuchania. Ludzie świeccy często mają wspaniałe pomysły duszpasterskie. Tutaj, w Argentynie, gdzie spotyka się wiele sekt, w duszpasterstwie trzeba szukać wciąż nowych pomysłów, projektów. Szczególnie w pracy z młodzieżą, ale nie tylko.
Mija rok od wyboru papieża Franciszka, który pochodzi z Argentyny, i trudno nie zadać pytania, jak ludzie wspominają ten dzień.
Pamiętam 13 marca 2013 roku. Wraz z proboszczem sąsiedniej parafii i dyrektorką szkoły średniej oczekiwaliśmy na ogłoszenie imienia nowego papieża. Nie mogliśmy uwierzyć. Potem widziałem łzy w ich oczach i niedowierzanie. Po kilku minutach otrzymałem bardzo dużo SMS-ów wyrażających radość i nadzieję: radość z wyboru papieża Argentyńczyka i nadzieję, że tego nie zmarnujemy.
Jakie wyzwania duszpasterskie stoją teraz przed Księdzem?
W najbliższych tygodniach rozpoczniemy w parafii odwiedziny rodzin: grupa świeckich będzie wizytowała rodziny mieszkające na osiedlu, modląc się z domownikami, dzieląc się słowem Bożym. W ten sposób przygotują grunt na przybycie kapłana do danej rodziny. Chcemy dotrzeć do rodzin oddalonych od Kościoła i przybliżyć im orędzie Ewangelii przez obecność, modlitwę i orędzie Chrystusa
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.