Prorocza wizja okazała się prawdziwa. Gołębica wybielała nad śnieg.
Św. Pelagia. Żyła w Antiochii w V w. Zwracała uwagę – pięknem, dbałością o strój, bogactwem. Była kobietą lekkich obyczajów. Pochodziła z bogatej, pogańskiej rodziny. Stać ją było na wydatki.
Po nawróceniu przekazała cały swój majątek biskupowi, by mógł go rozdać biednym. Sama oddała się ascezie. Zmarła jako pustelnica w jednej z pustelni na Górze Oliwnej.
Historia jej nawrócenia jest krótka. Biskup Antiochii zaprosił do siebie ośmiu biskupów. W tym – znanego z pobożności i ascezy – Nonnusa z Heliopolis. Zdarzyło się, że gdy ten ostatni nauczał, Pelagia przejeżdżała obok.
Nie zatrzymała się, a on jej nie wyklął. Zapłakał tylko, wskazując swoim braciom, że nie dbają o swoje dusze tak, jak ta kobieta o urodę.
Szczególny przykład dla biskupów.
Tymczasem Nonnus – wróciwszy do swojej celi – zaczął się modlić za napotkaną kobietę. I dane mu zostało widzenie. Zobaczył czarną gołębicę, która – zanurzona przez niego w wodzie święconej – stała się biała jak śnieg. Uznał to za proroctwo.
Gdy następnym razem przemawiał, Pelagia pojawiła się w świątyni. Mówił wtedy o Sądzie Ostatecznym, a jego słowa zrobiły na kobiecie wielkie wrażenie. Z płaczem rzuciła się do jego nóg. Została ochrzczona.
Prorocza wizja okazała się prawdziwa. Gołębica wybielała nad śnieg.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.