Irlandzcy biskupi apelują o modlitwę w intencji zachowania w tym kraju pełnej obrony życia. Aktualnie – jak czytamy w oświadczeniu episkopatu – panuje w tym względzie wielkie zamieszanie.
Irlandia znajduje się pod silnym naciskiem lobbystów, którzy domagają się od niej legalizacji zabijania nienarodzonych. Powołują się przy tym na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przed dwoma laty uznał, że Irlandia narusza prawa kobiet, nie pozwalając na usunięcie ciąży nawet ze względów terapeutycznych. Przeciwko uciekaniu się do takiej argumentacji zaprotestował ostatnio tamtejszy Komitet Zdrowia Matki. Zrzeszeni w nim lekarze przypomnieli, że Irlandia nie potrzebuje liberalizacji zakazu aborcji, ponieważ kobieta i tak zawsze otrzymuje niezbędną terapię, nawet jeśli zagraża to życiu dziecka.
Kwestią aborcji irlandzki rząd ma się zająć w najbliższych dniach. Jak powiedział Radiu Watykańskiemu abp Michael Neary z Tuam, episkopatowi Irlandii zależy przede wszystkim na tym, by Irlandczycy nie byli wprowadzani w błąd.
„Wbrew temu, co twierdzą niektórzy, decyzja europejskiego trybunału w żaden sposób nie zobowiązuje irlandzkiego rządu do legalizacji aborcji. Wręcz przeciwnie, irlandzkie władze mają zapewnić w imię irlandzkiego prawa pełną ochronę życia nienarodzonego dziecka. Mogą to zrobić, zapewniając, że kobieta w ciąży może otrzymać wszelką niezbędną terapię, która służy ochronie jej życia. Kościół nigdy nie nauczał, że życie dziecka powinno być stawiane wyżej niż życie matki. Ze względu na tę samą ludzką godność dziecka i matki, życie obojga jest tak samo święte i tak samo zasługuje na ochronę. Myślę, że w tej kwestii istnieje jeszcze wielkie zamieszanie. Każdy, kto opowiada się za życiem, musi się także opowiadać za matką” – stwierdził irlandzki hierarcha.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.