To właśnie wy, poprzez swoje różnorakie cierpienia, łączone z krzyżem Chrystusa, dajecie bliźnim nadmiar miłości i świętości, która ogrania i wspomaga ludzi pełniących dzieła miłosierdzia, kapłanów, misjonarzy” – powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc 29 stycznia br. do chorych, którzy wypełnili bazylikę franciszkanów w Katowicach Panewnikach podczas adoracji Apostolstwa Chorych przy Żłóbku.
Obecny był dyrektor Apostolstwa Chorych ks. Wojciech Bartoszek, dyrektor Caritas Archidiecezji Katowickie ks. Krzysztof Bąk, kapelani szpitalni, a także damy i kawalerowie Zakonu Bożogrobców.
Metropolita katowicki nawiązując do odczytanego w czasie Mszy św. fragmentu Ewangelii zwrócił uwagę, że egzorcyzm, jakiego Jezus dokonał w synagodze w Kafarnaum, był nie tylko potwierdzeniem Jego nauczania, ale też manifestacją obecności Boga. Wskazał, że zło potrafi się zagnieździć w człowieku, w jego sercu i myślach. Potrafi się ukrywać w sposób bardzo inteligentny i zbliża się do każdego nas.
Przytaczając słowa wypowiedziane do Jezusa przez opętanego „Przyszedłeś nas zgubić”, abp Skworc pytał: „Czy i dzisiaj wielu ludzi nie powtarza tej opinii? Odrzucają Chrystusa i na dodatek mówią ‘Przyszedł nas zgubić’”. Kaznodzieja przypomniał jednak, że Bóg stworzył świat z miłości, jako dobry. „Bóg nie projektował człowieka dla śmierci, ani grzechu, ani cierpienia. Te rzeczywistości były konsekwencją wyboru samego człowieka” – stwierdził metropolita katowicki. Zaznaczył, że ludzie ulegli pokusie „Będziecie jako bogowie”, której warunkiem było odrzucenie Boga. Mimo to objawieniem miłości Boga do człowieka jest nasz Zbawiciel Jezus Chrystus.
„Zło i grzech to swoisty stan chorobowy człowieka leczony przez Chrystusa w sakramencie pokuty i pojednania oraz sakramencie chorych” – powiedział abp Skworc. Dodał, że nie wolno się tego sakramentu bać. Sakrament pokuty nazwał najpotężniejszym egzorcyzmem, jaki Kościół posiada. „Jezus ma moc odebrać złemu duchowi władzę nad człowiekiem” – podkreślił kaznodzieja. Taką moc ma słowo Jezusa. „Podejmując walkę ze złym duchem Jezus dokonuje jakby aktu nowego stworzenia” – wskazał metropolita katowicki. Przypomniał, że chrześcijanie są nowym stworzeniem w Chrystusie. „Jesteśmy ludźmi Jezusa Chrystusa na tym świecie, kontynuujemy Jego dzieło” – mówił dalej kaznodzieja, akcentując, że czynią to w sposób szczególny chorzy, cierpiący, niepełnosprawni. Położył mocny nacisk na stwierdzenie, że czyniąc dobro bardziej wpływa się na innych niż czyniąc zło.
„O ogromie miłości Chrystusowej świadczy to, że On nie pozostawia nas w kondycji biernych odbiorców, ale włącza nas w swoje zbawcze dzieło, zwłaszcza swoją mękę i śmierć” – powiedział abp Skworc. „To właśnie wy, poprzez swoje różnorakie cierpienia, łączone z krzyżem Chrystusa, dajecie bliźnim nadmiar miłości i świętości, która ogrania i wspomaga ludzi pełniących dzieła miłosierdzia, kapłanów, misjonarzy”.
Zaapelował do zgromadzonych, aby ofiarowali swoje cierpienia za Kościół, Ojczyznę, bliźnich, grzeszników, za cierpiących w czyśćcu.
„Świat was potrzebuje, ludzie na tym świecie was potrzebują, waszej pomocy i apostolstwa” – mówił, prosząc cierpiących, słabych, aby się stawali źródłem mocy dla ludzkości i chrześcijaństwa.
Uczestnicy adoracji w panewnickiej bazylice otrzymali Błogosławieństwo Lourdzkie.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).