Babce Wisła nie zawsze kojarzyła się z sielanką. Przymykała oczy, wracały wspomnienia strzałów, walk, rannych.
Elżbieta gorszyła otoczenie. Gdy jej mąż, landgraf Ludwik, wracał do zamku, rzucała mu się na szyję i całowała w usta. Wielokrotnie! Przy ludziach!