Czy za kilkanaście lat ktoś jeszcze będzie w Adwencie wcześnie wstawał, by z roratnią świeczką, w ciemności, dotrzeć do kościoła?
Nie wiemy ilu ich jest. Zapewne każdego dnia więcej. Z sytej Europy, męczeńskiej Azji, żyjącej w biedzie Afryki czy pełnych kontrastu Ameryk.