To ryzykowne stwierdzenie. Książka "Szału nie ma, jest rak" pokazuje, jak bardzo.
– To prosta modlitwa. Wystarczy nawet dziesięć palców, serce otwarte i wiara – podkreśla Andrzej Moszczyński.
Ci pierwsi żegnają się z białymi myszkami. Ci drudzy nie trawią już zataczających się koszmarów. Tutaj imprezują razem. Pociąga ich trzeźwość.
Uczestnicy 25. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Bielsko-Żywieckiej dotarli do celu. Na jasnogórskim szczycie oczekiwali na nich z oklaskami i kwiatami parafianie i duszpasterze, z bp. Romanem Pindlem na czele.
Przed miesiącem, w Boże Narodzenie, Piotr Błoński został księdzem. Jest bardzo młody, ale jak mało kto doświadczony cierpieniem choroby. Nie znajdziemy jednak chyba w diecezji księdza bardziej żyjącego pełnią życia niż on.
Bigosować! Bigosować! Słynne i obłędne hasło z naszej, polskiej historii.
- Ta procedura medyczna tak zamąciła mój umysł, że przez cały czas myślałam tylko, kiedy zajdę w ciążę - wspomina Adriana. Nie umiała patrzeć na rodziców kilkorga dzieci bez zazdrości. To było błędne koło.
W ciągu 18 lat zdążyli dojrzeć nie tylko w wierze, ale i w przyjaźni. Wielu z nich zostało rodzicami, odzyskało zdrowie, przeżyło nawrócenie... Niektórzy już w niebie zajęli się organizacją bazy i poszukiwaniem kwater.
– Jakże więc dostać się do Lul? – spytałem. – Jest to niemożliwe! – odrzekł gubernator, wzruszając ramionami. Nie zamierzałem się jednak poddawać. Niemożliwe? Dla mnie wyraz ten nie istniał do tej pory, a poza tym miałem czarno na białym pozwolenie zwiedzenia misji w Lul.
Refleksje nad IV częścią Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Ci, którzy będą gorliwie odmawiali Różaniec, „otrzymają wszystko, o co poproszą”...