Po ks. Janie Twardowskim nie zostały tylko „buty i telefon głuchy”. Ale wiersze, które nie pozwalają mu umrzeć.
Ojczyzna jest w potrzebie... jak zawsze, a my - jak zwykle - spieramy się o to, co to znaczy „być patriotą”.
Łucja miała dziesięć lat, Franciszek dziewięć, Hiacynta siedem. 13 maja przestraszeni ujrzeli na wzgórzu „przepiękną Panią”.