Okoliczności związane z pandemią uniemożliwiają huczne obchody.
Gdy widzimy księdza czytającego z grubej, czarnej książki, nikogo to nie dziwi. Jednak okazuje się, że Liturgią godzin modli się również wiele osób świeckich.
Siostry w szarych habitach można spotkać między innymi w Koszalinie i Bobolicach. Otwarte na drugiego człowieka pomagają mu czynem i modlitwą.
Nie wiemy ilu ich jest. Zapewne każdego dnia więcej. Z sytej Europy, męczeńskiej Azji, żyjącej w biedzie Afryki czy pełnych kontrastu Ameryk.