Cała Sądecczyzna, Żegocina, Tymbark, Młynne i Chomranice pielgrzymowały pieszo do Limanowskiej Pani. Przyjechali także pielgrzymi z Rzeszowa.
Jedna z legend wspomina, że gdy święty odprawiał mszę, podczas przeistoczenia wpadł do kielicha z winem wielki pająk.