Tylko czy ten dom jeszcze stoi? A witraż jak? Ok?
Taki teraz „trynd”, klimat…
A dzieli nas sporo. Np. niemal 1500 kilometrów.
Bo jeśli mindfulness, to chyba tylko takie.
Czyli gdzie Rzym, gdzie Krym? Gdzie Athos, a gdzie Lwów?
Bydzie gańba, jak kożdy w Polsce niy bydzie godoł „kożdy”? :)
Byle nie po „kostkowanych patelniach”. A tych, niestety, przybywa.
Jak tak dalej pójdzie, sama nam się z Żoną, stworzy i ułoży.
My tu byli – Aslan z Tumnusym ;)
Nie wywołuj kota w felietonie!
To najważniejszy chrześcijański symbol; znak zbawienia.