Ten dar polega na tym, że Bóg, który miłuje, dał nam możliwość przyjęcia Go w naszym życiu i zawarcia z Nim Przyjaźni.
Wielu ludziom brakuje doświadczenia Bożej dobroci. Nie znajdują jakiegokolwiek kontaktu z oficjalnymi Kościołami z ich tradycyjnymi strukturami. Dlaczego? - pytał papież w przemówieniu do członków Prezydium Komitetu Centralnego Katolików Niemieckich we Fryburgu, 24 września 2011 r.
Podczas papieskiej wizyty na Madagaskarze nie mogło zabraknąć spotkania z ubogimi. Tym razem są to ubodzy, ludzie ulicy, których życie uległo radykalnej przemianie dzięki wielkiemu dziełu Akamasoa – Miastu Przyjaźni, założonemu przez argentyńskiego misjonarza, słoweńskiego pochodzenia.
Mimo że zasypiał ze zmęczenia, na pytanie, dlaczego jedzie na misje, o. Strzałkowski powiedział: „Jolu, tu jest za mało pracy. Tam będę bardziej potrzeby”.
(...) Etyka chrześcijańska nie rodzi się z systemu przykazań, lecz jest następstwem naszej przyjaźni z Chrystusem. Przyjaźń ta wpływa na życie: jeśli jest prawdziwa, wciela się i spełnia w miłości do bliźniego.
Dary pobożności i bojaźni Bożej umacniają naszą synowską, opartą na przyjaźni, relację z Bogiem Ojcem, wyrażającą się w szacunku i zaufaniu wobec Niego.
Wiara zakłada zawsze pragnienie przemiany historii. Chrześcijanin nie może zrezygnować z marzeń o lepszym świecie. Papież Franciszek przypomina o tym w przesłaniu na Mityng Przyjaźni Między Narodami, który trwa we włoskim Rimini.
Nie może już przymykać oczu i w imię poprawności politycznej udawać, że „nic się nie dzieje”.
1 lutego wspominamy dwie święte - Brygidę z Kildare i Wiridianę. Mimo iż daty ich życia dzieli prawie 700 lat historie dojścia do chwały ołtarzy są zaskakująco podobne.
O przyjaźni z Bogiem i ludźmi, o poezji bez mędrkowania z ks. Antonim Gabrelem, salezjaninem, autorem wielu tomików wierszy i prozy, misjonarzem, dawnym duszpasterzem akademickim w Łodzi, rozmawia Agnieszka Małecka.
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.