„Miłości się nie kupuje. Na miłość się nie zapracowuje. Miłość otrzymuje się jako dar. Czy jesteście gotowi przyjąć tę miłość, jaką Bóg was kocha?”
Zostawiają wszystko niemal na rok i jadą do Florencji, by mieszkać razem, modlić się, poznawać Boga i głosić to, czego sami doświadczyli. Jednym z misyjnych punktów na ich mapie był Lublin.
Ta cisza pełna jest dźwięków zdradzających ukrytą obecność, świadczących o życiu rozwijającym się pod zasłoną ciemności.
Minął rok od chwili, gdy środowiska feministyczne rozpoczęły zbiórkę podpisów pod projektem legalizującym aborcję „Legalna aborcja bez kompromisów”. W ostatnich dniach organizatorzy ogłosili, że mają ich 75 tysięcy. „Polacy nie są zainteresowani legalizacją zabijania nienarodzonych dzieci” – piszą w komunikacie prasowym członkowie Fundacji Życie i Rodzina.
Jeśli ten świat wydaje się nam zbyt mało Boży (bo na pewno nie jest diabelski) – to znaczy, że tyle jest do zrobienia. Choćby tylko obecnością maleńkiego dobra.
Środek nocy, środek tygodnia. Kilkadziesiąt osób zamiast spać, trwa przed Najświętszym Sakramentem. Do świtu będą modlić się za miasto i jego mieszkańców.
– Odkąd zajęłam się ikonami, zdarzają mi się piękne historie. Jakby sam Pan Bóg mówił: „pisz!” – uśmiecha się Beata Oleksiewicz, uczestniczka akcji Ikona dla Syrii.
Dechrystianizacja świąt wynika z postawy samych chrześcijan, którzy zaczęli się krępować religijnymi odniesieniami.
Na Warmię przyjechał Marek Śledź – pielgrzym objeżdżający na rowerze wszystkie miejsca w Polsce, które odwiedził Jan Paweł II.
Po około 12 godzinach lotu samolot włoskich linii lotniczych Alitalia z Ojcem Świętym na pokładzie wylądował na lotnisku wojskowym Bogocie.
Jej siostrami były błogosławiona Kinga i święta Małgorzata Węgierska, ciotkami zaś błogosławiona Salomea i święta Elżbieta.