Ludzie nazywają ich braciszkami. O sobie mówią, że są duchowymi synami św. Franciszka – franciszkanie od św. Maksymiliana Kolbego z Niepokalanowa, od wieków obecni w Wyszogrodzie.
Rodzice ustawiają swoje dzieci w blokach startowych do życiowej kariery. Stanisław uciekł od takiego uszczęśliwiania na siłę, chciał być sobą.
Komentował Biblię, opracował pierwszą gramatykę angielską, kierował szkołą zakonną, pisał też wiersze.