Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W Laskach tuż przy kaplicy można zwiedzić pokój, w którym żyła i umarła matka Elżbieta Róża Czacka.
Charyzmatem Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża jest opieka nad osobami niewidomymi. Swoje dzieła prowadzą na warszawskiej Starówce oraz w podwarszawskich Laskach. Przy ul. Piwnej działa Duszpasterstwo niewidomych, którego duszpasterzem jest ks. prałat Andrzej Gałka.Zdjęcia: Joanna Jureczko-Wilk / Foto Gość
Siostry „z Lasek”. Dla niewierzących, zbuntowanych, zadeklarowanych lewicowców, dla poranionych, pogubionych i tych, których życie nie rozpieszcza, furta przy Piwnej 9/11 zawsze jest otwarta.
- Był dla nas świadkiem tego, co znaczy "zrodzić się z krzyża", bo to on poprzez swoje zaangażowanie i pracę jest dla nas owocem Krzyża, który tu w Laskach przyjmujemy - powiedział rektor kaplicy w Laskach podczas pożegnania.
Jeżdżą na rolkach, pływają, biegają, uprawiają nordic walking, ping pong i goalball. Niektóre dyscypliny wyglądają nieco inaczej niż w świecie widzących, ale dla dzieci i młodzieży z podwarszawskich Lasek, sport ma nie tylko walor zdrowotny. Pomaga nabyć dzieciom i młodzieży pewność siebie, pokonać własne bariery, a czasem po prostu zdrowo się pośmiać.
W tradycji afrykańskiej bycie niewidomym równa się przekleństwu – mówi KAI s. Rafaela Nałęcz z polskiego Zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża, która wyjechała do rwandyjskiego Kibeho, by stworzyć ośrodek dla niewidomych dzieci. „Kiedy dziecko, które powszechnie uznawano za przeklęte, czyta, pisze, rozmawia po angielsku, wzbudza to powszechny podziw” - deklaruje założycielka ośrodka.
Badania genetyczne przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Sądowej UM w Lublinie jednoznacznie wykluczyły możliwość, że Ewaryst Walkowiak może być synem zmarłej w 2005 r. s. Joanny Lossow FSK, franciszkanki z Lasek, pionierki ekumenizmu w Polsce.
Niewidome dzieci są w Rwandzie powodem do wstydu. Rodzice ukrywają je w domach przed oczami sąsiadów. Gdy dorosną, trafiają na ulicę i utrzymują się z żebrania.
Święty Jan Chrzciciel de Rossi urodził się we włoskiej miejscowości Voltaggio 22 lutego 1698 roku.