Pomysł z Ducha

– Co robimy w jedności, jest zawsze lepsze od tego, co w pojedynkę. To był pierwszy nasz wyjazd na taką skalę w tej formie – mówi ks. Adam Koppel, duszpasterz Młodych Na Progu i inicjator wspólnych wakacji.

Ekipa ośmiu księży, których wspierało grono świeckich współpracowników, zorganizowała w lipcu dwa turnusy ewangelizacyjno-rekreacyjne w Kotlinie Kłodzkiej. W tygodniowych wyjazdach uczestniczyło ponad 200 młodych z różnych parafii diecezji gliwickiej. Zakwaterowani byli w ośrodku w Łężycach, obok Dusznik Zdroju, blisko Parku Narodowego Gór Stołowych. To dobra baza wypadowa w różne miejsca.

Twórczo i kościelnie

– Mieliśmy różne pomysły na to, w jaki sposób ewangelizować młodych na wakacjach, ale największym wyzwaniem było to, żeby ich w ogóle skłonić do wspólnego wyjazdu. Doszliśmy do wniosku, że tym, co może ich zachęcić, a zarazem znakiem, że jest to pomysł z ducha Bożego, będzie rozpoczęcie od jedności księży. Chodziło o to, żebyśmy, my, kapłani, zebrali się razem, przygotowali program na ten czas i zaprosili młodzież, którą znamy – opowiada ks. Adam Koppel. – W zeszłym roku przez całe wakacje modliłem się w tej intencji, rozmawiałem też z zaprzyjaźnionymi księżmi, którzy mieli już jakieś doświadczenie podobnych inicjatyw. Każdy z nich powiedział, że jeżeli zaproponuję coś takiego, to w to wejdzie. Pomyślałem, że połączenie naszych sił będzie twórcze i kościelne – w tym znaczeniu, że to, co robimy w jedności, jest zawsze lepsze od tego, co w pojedynkę. Ma też efekt wspólnotowy, bo młodzież z różnych parafii może się poznać. Obecność księży oraz doświadczonych wychowawców i animatorów jest też ważna dla rodziców, którzy oddają nam na ten czas swoje dzieci pod opiekę.

Wspólna wizja, różne poziomy

Konkretne przygotowania do lipcowego wyjazdu rozpoczęły się już we wrześniu. – Spotkaliśmy się w grupie ośmiu księży, zaprezentowałem kilka pomysłów, koledzy wyrazili swoje zdanie i doszliśmy do wspólnej wizji. Chodziło przede wszystkim o to, żeby uczestnicy wyjazdu mieli swoje oddzielne zajęcia dostosowane do wieku. Program uwzględniał czas na ewangelizację, modlitwę, spotkania w grupach, ale też na rekreację. Każdego dnia były zaplanowane wycieczki czy różnego rodzaju zabawy. Dzieci miały zajęcia bardziej interaktywne, młodzież mogła więcej słuchać – wyjaśnia ks. Koppel. Program formacyjny oparty został na schemacie ewangelizacyjnym, od kilku lat wypracowywanym dla programu Młodzi Na Progu. Jego celem jest doprowadzenie młodego człowieka do świadomej decyzji wiary, czyli osobistego spotkania z Jezusem jako żywą Osobą, oraz do środowiska wiary – wspólnoty w Kościele, w której mógłby wzrastać i rozwijać się.

Dla potrzeb turnusów wakacyjnych księża przygotowali w tym roku trzy różne programy ewangelizacyjne. – Dla młodzieży są to „Rekolekcje pasji”, których celem jest otwarcie młodego człowieka na życie w pełni, z pasją i zapałem – mówi ks. Adam Koppel, który wraz z zespołem biura „Młodzi Na Progu” opracował je dla obu turnusów. – Z jednej strony było to głoszenie Ewangelii, ale pokazywaliśmy też, że jeżeli chcemy rzeczywiście żyć sensownie, dążąc do celu, to odkrywamy Boga, który pierwszy z pasją każdego z nas stworzył i oddał za nas życie, a my możemy Go do swojego życia zaprosić i On wtedy nas dalej z pasją poprowadzi. Jednocześnie zaproponowaliśmy pewne elementy warsztatu psychologicznego: odkrywanie siebie jako osoby, swoich zdolności, mocnych i słabych stron, możliwości rozwijania talentów, które posiadamy.

Ze słowem Bożym

Program dla dzieci pierwszego turnusu zatytułowany był „Młodzi odkrywcy”, a przygotował go ks. Tomasz Hajok, wikary parafii w Lubecku. – Na przykładzie postaci ze Starego Testamentu, które poznawaliśmy lub odkrywaliśmy na nowo, próbowaliśmy zobaczyć, w czym one mogą stać się dla nas wzorem do naśladowania. Dzieci zbierały odznaki, które miały być przypomnieniem tych cech i pomóc im w budowaniu naszego życia z Bogiem. Pismo Święte w rękach było też nieodłącznym elementem zajęć dla dzieci na drugim turnusie. Program opracował ks. Łukasz Kwiecinski, wikary parafii św. Anny w Bytomiu. – Prawie codziennie mieliśmy warsztaty, których hasłem przewodnim było zdanie: „Słowo Twoje jest lampą dla moich stóp” – mówi. – Pracowaliśmy ze słowem Bożym, staraliśmy się pokazywać, że warto je czytać i nim żyć. Służyły temu warsztaty biblijne, muzyczne z uwielbieniem przez śpiew, teatralne, plastyczne i fotograficzne. Podczas tych ostatnich dzieci robiły w terenie zdjęcia komórkami, inspirując się cytatem z Księgi Mądrości: „Z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę”. Była to zmodyfikowana forma tradycyjnej „wyprawy otwartych oczu”, znanej oazowiczom – zauważa.

Jak było i jak będzie?

Za stronę organizacyjną i przygotowanie wycieczek na obu turnusach odpowiedzialny był dotychczasowy wikary w parafii św. Jacka w Gliwicach-Sośnicy ks. Marcin Wronka. A atrakcji do zobaczenia było sporo – od zwiedzania bazyliki w Wambierzycach, Kopalni Złota, trasy w Podziemnym Mieście Osówce i Twierdzy w Srebrnej Górze, przez pobyt na basenie, po wycieczkę wśród Błędnych Skał i wejście na Szczeliniec. „Chciałam wziąć udział w tym wyjeździe, ponieważ jest to całkiem inna forma w porównaniu z tymi, na których już byłam. Organizatorzy połączyli rekolekcje z wyjazdem wypoczynkowym. Bardzo spodobał mi się pomysł spędzenia czasu z Bogiem i ludźmi, a także możliwość zwiedzania interesujących miejsc. Przyjechałam, by nawiązać nowe znajomości i utrwalić dotychczasowe” – napisała w ankiecie Justyna Maziuk z parafii św. Jacka w Sośnicy, która była na drugim turnusie. Dla jednych ewangelizacyjno-rekreacyjny charakter był nowością, inni już podobne wakacje przeżyli i wiedzieli, na co się piszą. Niektórzy trafili tu zmotywowani przez innych albo przeczytali informację w internecie.

Bóg przed pasją

– Na tych rekolekcjach bardzo mi się podobało, dzięki nim zmieniłam patrzenie na różne sprawy. Poruszyła mnie na przykład modlitwa wstawiennicza, polubiłam niektóre osoby, myślę, że było mi to potrzebne. Nauczyłam się, że trzeba żyć całkowicie z pasją, ale przed pasją trzeba postawić Boga, nic nie może być ważniejsze niż Bóg – mówi Julia Sporniak z parafii w Tarnowskich Górach-Opatowicach, uczennica VII klasy, która wzięła udział w pierwszym turnusie. – Uważam, że to był bardzo dobry czas. Dużo się działo, wiele chwil mogliśmy spędzić na modlitwie. Myślę, że ten pobyt pomógł niejednej osobie rozwiązać różne problemy czy wątpliwości, które mieliśmy. A wiem, że dość dużo z nas takie miało. Ten czas bardzo zbliżył nas do Boga, będziemy go dobrze wspominać i chętnie skorzystałabym z kolejnego takiego wyjazdu – mówi Karolina Dudzik, studentka I roku logistyki na Politechnice Opolskiej, z pierwszego turnusu. Szansa na takie przeżycie wakacji będzie już prawdopodobnie za rok. – Wszyscy jesteśmy przekonani, że chcemy ponownie zorganizować taki wyjazd, ale dziś nie wiemy jeszcze gdzie – zapowiada ks. Koppel. – Zamierzamy też przygotować program dla kolejnych poziomów, żeby osoby, które były z nami w tym roku, nie powtarzały tego samego. Może zaprosimy też więcej ludzi spoza parafii księży, którzy wyjazd organizują. Wszystko będziemy jeszcze planować w szczegółach po wakacjach.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11