Bp Henryk Hoser
Bp Henryk Hoser
Pewne dzisiejsze rozwiązania okażą się katastrofalne i w związku z tym nastąpi powrót wahadła, swego rodzaju bumerang, powrót do zdrowego rozsądku. Wierzę w zbiorowym zdrowy rozsądek ludzkości bo człowiek jest bytem racjonalnym i uświadomi sobie, że pewne rozwiązania prowadzą do społecznego samobójstwa.
Marek Piekara/GN

Bezdroża "nowej etyki globalnej"

Komentarzy: 4
KAI

publikacja 20.11.2012 22:35

Niedobór refleksji etycznej, nieuwzględnianie praw dziecka i ogromna manipulacja – w taki sposób abp Henryk Hoser ocenia toczoną w polskich mediach debatę wokół zapłodnienia in vitro.

Jakimi tematami zajmie się w najbliższym czasie kierowany przez Księdza Arcybiskupa Zespół ds. Bioetycznych? Jakie tematy wyzwania pojawiają się na horyzoncie?

– Prowadzimy monitoring aktualnych problemów bioetycznych. Staramy się pracować z pewnym wyprzedzeniem, przewidywać problemy, jakie dopiero mogą się pojawić. Mamy na przykład pewne przewidywania dotyczące genetyki medycznej. Chcę podkreślić, że na świecie nie ma moim zdaniem innej instytucji, w której system bioetyczny byłby tak rozwinięty, tak logiczny i spójny jak to się dzieje w Kościele katolickim.

Który w obliczu wyzwań niesionych przez rozwój medycyny stara się być punktem moralnego odniesienia i to nie tylko dla wierzących?

– Nie tylko dla wierzących. Bo jest to refleksja oparta na filozofii uniwersalnej i świat może się w niej „przejrzeć”.

Na polskim gruncie taką rolę pełni Zespół kierowany przez Księdza Arcybiskupa.

– Tak, jest to Zespół powołany przez Episkopat. Na marginesie dodam, że systematycznie odmawia się księżom kompetencji i to w wielu dziedzinach życia. Już sam fakt bycia księdzem skazuje go na utożsamienie z „ciemnogrodem”. To stary zabieg, znany już od czasu encyklopedystów francuskich epoki oświecenia. Natomiast pracując w zespole z bioetykami, jest wśród nich kilku księży, jestem pod ogromnym wrażeniem znajomości przez nich osiągnięć nowoczesnej medycyny, śledzenia przez nich bardzo złożonych problemów genetyki, embriologii, histologii i terapii w różnych etapach życia.

Zespół ds. Bioetycznych wydał już szereg oświadczeń m.in. przestrzegających przed zmianą definicji płci i zafałszowaniem antropologii człowieka. Te głosy, dotyczące przecież ważnych wyzwań współczesności, nie są nagłaśniane przez media, nie mówiąc już o podjęciu przez nie dyskusji wokół tych problemów. Dlaczego?

– Te opnie są tłumione w imię wyznawanej i nierzadko koniunkturalnej ideologii. „Gender” jest ideologią par excellence, ideologią niezwykle groźną dla ludzkości.

Kiedy, także jako lekarz, wybiega Ksiądz Arcybiskup w myślach 20-30 lat do przodu, to jakie dylematy wyłaniają się zza tego horyzontu?

– Będą nowe problemy bioetyczne, np. w dziedzinie medycyny molekularnej, a więc głównie genetyki medycznej ale też neurobiologii. Myślę, że nadejdzie faza manipulacji ludzkim mózgiem poprzez wypracowane techniki biochemiczne i biofizyczne.

W kierunku zwiększenia możliwości mózgu?

– Także, ale przede wszystkim zmiany osobowości, kształtowania człowieka w kierunku eugeniki pozytywnej i negatywnej. Przykładem takiego działania, prowadzonego w określonych celach była psychiatria „radziecka”. Przecież ze zdrowych ludzi robiono wówczas pacjentów psychiatrycznych.

oceń artykuł Pobieranie..