„Nie przybyłem tu w pierwszym rzędzie po to, by osiągnąć określone cele polityczne i ekonomiczne, jak to słusznie czynią inni mężowie stanu, ale żeby spotkać ludzi i mówić o Bogu” – w tych słowach Benedykt XVI wyraził swoją intencję wizyty w Niemczech.
Redaktor naczelny „L’Osservatore Romano”, Giovanni Maria Vian zwrócił szczególną uwagę na słowa wypowiedziane podczas oficjalnego powitania przez prezydenta Republiki Federalnej Niemiec, Christiana Wulffa w jego rezydencji w berlińskim zamku Bellevue. W komentarzu zatytułowanym „Religia i wolność” szef watykańskiego dziennika komentuje pierwszy dzień papieskiej wizyty w Republice Federalnej Niemiec, poczynając od spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu, wiozącego go do Berlina.
Vian zgadza się z papieżem, że protesty zapowiadane przez przeciwników jego wizyty „są naturalne w społeczeństwie zeświecczonym i słuszne, gdy wyrażane są w cywilizowany sposób”.
Pisząc o wyznaniu Benedykta XVI, że nadal czuje się głęboko związany z kulturą swego kraju, ale jednocześnie świadomy jest swej przynależności „do wielkiej wspólnoty Kościoła katolickiego, który codziennie na tym świecie maszeruje ku civitas Dei, opisanej i upragnionej przez Augustyna”, Vian dodaje, że „marsz ten nigdy nie był łatwy i nie jest łatwy również dziś, w czasach wyraźnie naznaczonych sekularyzacją, także w krajach o prastarej tradycji chrześcijańskiej”. Tendencja ta, zdaniem redaktora naczelnego watykańskiego dziennika, „tłumaczy opuszczanie Kościoła, ostatni krok stopniowego oddalania się od niego, które w ostatnim czasie uzasadniane jest skandalem nadużyć seksualnych ze strony przedstawicieli katolickiego duchowieństwa”.
„Raz jeszcze papież, który nie boi się wilków, bez niedomówień wypowiedział się na temat tych przestępstw, stwierdzając, że jest w stanie zrozumieć przyczyny niektórych przypadków występowania z Kościoła. Zaraz jednak dodał, że podstawowe znaczenie ma zadanie sobie pytania, dlaczego jest się w Kościele. (...) W tej perspektywie należy nauczyć się patrzeć na skandale, a przede wszystkim walczyć z nimi” – podkreśla Vian.
Nawiązując do cytowanych przez papieża słów wielkiego biskupa i reformatora społecznego, Wilhelma von Kettelera, że „tak jak religia potrzebuje wolności, tak również wolność potrzebuje religii”, redaktor naczelny „L’Osservatore Romano” dodaje od siebie, że „i dziś w Niemczech odrodzonych dzięki sile wolności, wolność potrzebuje religii: tej, którą objawił Bóg przyjaciel ludzi”.
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.