Watykan
Watykan
Randy OHC / CC 2.0

Dostrzec ukrytą harmonię – trzeci dzień rekolekcji przedsynodalnych

VATICANNEWS.VA

publikacja 03.10.2023 16:32

Dziś ostatni dzień rekolekcji dla uczestników synodu, który bezpośrednio podprowadzał pod rozpoczęcie obrad.

O. Timothy Radcliffe OP w swej nauce wskazał, że choć nasze społeczeństwa są przepełnione palącym gniewem rodzącym się z lęku, to Pan wzywa do porzucenia takich destrukcyjnych pragnień i ufności podczas prac synodalnych. Chrystus nie obiecuje, iż droga będzie łatwa, ale zapewnia nas o obecności Ducha, która prowadzi.

Uczestnicy rozpoczęli dzień od jutrzni. Tej modlitwie towarzyszyła refleksja matki Marii Grazii Angelini nad pieśnią Maryi, Magnificat, codziennie śpiewaną w ramach nieszporów. Jak wskazała, w tym jednym hymnie, który rodzi się z autentycznej rozmowy duchowej, zostaje zawarte długie dziedzictwo Izraela, a ponadto tekst staje się znakiem prowadzącym Kościół przez jego historię.

Dziś wspólnota wierzących przeżywa synod po to, by odnowić sprawowanie swej misji. W swych dwóch konferencjach, o. Radcliffe podkreślał, że nie chodzi tu o łatwą drogę, trzeba będzie skonfrontować się z trudnymi prawdami, jak choćby zjawiskiem nadużyć w Kościele, z rozbieżnymi perspektywami, ale także z tym, iż to Duch prowadzi Lud Boży i, jak wielokrotnie pokazał, zaskakuje On sposobami, jakimi odnawia Kościół. Ostatecznie Pan chce wprowadzić do miłości, w której nie ma rywalizacji i walki, bo wszyscy są zgromadzeni wokół Boga. Jak podkreślał dominikanin, odnowa może przywrócić Kościołowi autorytet, o który tak trudno w czasach współczesnych, a który towarzyszył głoszeniu Apostołów i samego Jezusa.

„Nie może być owocnej rozmowy między nami, jeśli nie uznamy, że każdy z nas mówi z autorytetem [ang. authority]. Wszyscy jesteśmy zanurzeni w Chrystusa: Kapłana, Proroka i Króla. […] John Henry Newman pięknie mówił o wielu formach autorytetu, o zarządzaniu, rozumie i doświadczeniu. Wszyscy mamy autorytet, ale w różny sposób. Newman pisał, że jeśli autorytet rządu stanie się absolutny, będzie to władza despotyczna. Jeśli rozum stanie się jedynym autorytetem, popadniemy w jałowy racjonalizm. Jeśli doświadczenie religijne będzie jedynym autorytetem, zwycięży przesąd. Synod jest jak orkiestra, w której różne instrumenty mają swoją własną muzykę. Dlatego jezuicka tradycja rozeznawania jest tak owocna. Prawdy nie osiąga się większością głosów, tak jak orkiestra czy drużyna piłkarska nie osiąga prawdy przez głosowanie! Autorytet hierachii z pewnością zapewnia, że rozmowa Kościoła jest owocna, że żaden głos nie dominuje i nie zagłusza innych. Dostrzega ukrytą harmonię. […] Jeśli Kościół stanie się prawdziwie wspólnotą wzajemnego upoważnienia, będziemy mówić z autorytetem Pana. Stawanie się takim Kościołem będzie bolesne i piękne.“

 

 
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona