Na spotkaniu młodych „pojawił się” także papież Franciszek, mimo że był w podróży z Marsylii. Ale zadzwonił do będącego z młodzieżą bp. Domenico Pompiliego, ordynariusza diecezji Werona.
Słowa papieża były ukoronowaniem 50. Spotkania Młodych, na którym zebrało się ok. 3800 osób.
„Właśnie dziś rano rozmawiałem z papieżem wracającym z Marsylii i poprosiłem go o przesłanie dla was” – opowiadał bp Pompili. Franciszek znowu poprosił młodzież o „robienie rabanu”. Ale nawiązał także do obchodzonego w weekend Światowego Dnia Migrantów i Uchodźców. Nazwał problem migracji „epokowym”, z którym należy się zmierzyć z wielką powagą, „wybierając tych, którzy mogą być przyjęci, i bacząc, by nikt nie został odrzucony i odesłany do lagrów, z których pochodzą ci biedni ludzie”.
Jak relacjonuje „Avvenire”, największy włoski dziennik katolicki, w niedzielę w Weronie zgromadziło się 3785 osób, wśród których było 2663 młodych pochodzących z prowincji Werona i Brescia nad jeziorem Garda, 552 animatorów, 250 organizatorów-wolontariuszy i 320 „starych” wolontariuszy, zaproszonych specjalnie na 50. edycję wydarzenia. Wśród gości byli także burmistrz Werony Damiano Tommasi oraz radny Francesco Fasoli, który w przeszłości był wolontariuszem wydarzenia.
Hasłem spotkania było: „Spójrz na mnie”. Służyło ono do refleksji nad patrzeniem na ludzi, które może być osądzające lub zbawienne – jeśli jest owocem miłości. Młodzi wysłuchali wielu świadectw tych, którzy dzięki przyjaznym spojrzeniom innych ludzi potrafili zmienić swoje życie. Wśród nich były także opowieści pacjentów szpitala Santa Giuliana, do którego trafiają młodzi z zaburzeniami psychicznymi i problemami psychologicznymi.
W homilii podczas Mszy św. bp Pompili ostrzegał: „Nasze patrzenie jest często naznaczone zazdrością, sprzeciwem, złym spojrzeniem, nastawieniem przeciwko komuś”, a podsycają to jeszcze media społecznościowe, co może prowadzić do depresji, smutku i strachu. „Życzę wam zatem, żebyście nauczyli się patrzeć, a nie zazdrościć, bo patrzenie jest tym, co pozwoli wam otworzyć się na życie, na jego piękno, na jego bezinteresowność, na jego wolność” – mówił do młodych.
Na koniec przemówił do nich także ks. Matteo Malosto, dyrektor Centrum Duszpasterstwa Młodzieży: „Kościół, a od 50 lat także to spotkanie istnieją po to, by przynieść młodym przesłanie od Boga, że żaden z nich nie jest zły ani nie jest problemem, ale każdy na swój sposób jest najpiękniejszy na świecie, dla kogo warto umrzeć, jak zrobił to Jezus na krzyżu”.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.