Sudan Południowy to najmłodsze państwo świata, które zdążyło już przeżyć wojnę domową, a wciąż jego przyszłość jest niepewna.
Wizyty Papieża i kard. Pietro Parolina dały temu kraju impuls do poszukiwania lepszej przyszłości. Podstawowym wyzwaniem jest jedność - musimy nauczyć się współpracować i myśleć w kategorii całego narodu, nie zaś każdy według swoich wąskich interesów – mówi Radiu Watykańskiemu biskup Rumbeku, Christian Carlassare.
Nie jest to łatwe zadanie, szczególnie że wciąż żywe są rany zadane przez wojnę. Ponadto, podczas gdy w kraju panuje nędza, nie brakuje tam broni. Musimy zacząć od rozbrojenia naszych serc – podkreśla bp Carlassare.
„Mamy do czynienia z ogromnym ubóstwem i wielkimi wyzwaniami. Wciąż jest wielu uchodźców wewnętrznych, a ponadto napływają uchodźcy z Sudanu [obecnie pogrążonego w wojnie domowej]. Gospodarka nie funkcjonuje dobrze, mamy inflację, bardzo wysokie koszty utrzymania i jednocześnie niestety jest mało pracy. Pogłębia się więc ubóstwo i wiele osób nie ma dostępu do podstawowych usług. Do tego dochodzą zmiany klimatyczne, które poważnie wpływają na gospodarkę kraju. Gdy spojrzymy na rolnictwo: w naszym regionie w tym roku nie mieliśmy dobrych zbiorów, ponieważ deszcze były bardzo nieregularne. A na innych obszarach było jeszcze gorzej, bo wystąpiły powodzie, wiele gruntów, które być może nadawałyby się do uprawy, zostało utraconych. Więc zawsze znajdujemy się w sytuacji niedoboru, w której 2/3 populacji cierpi z powodu głodu. Nie jest łatwo odpowiedzieć na te wszystkie trudności. Myślę, że wizyta Papieża Franciszka dała nową świadomość rządzącym, aby dać przestrzeń do dialogu, także z tymi, którzy nie są częścią obecnego rządu. Myślę też, że na poziomie obywateli istnieje teraz głębsza świadomość, że pokój naprawdę zależy przede wszystkim od ludzi dokonujących wyborów na rzecz pokoju.“
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.