Kilka myśli, na najbliższe dni, świętego Józefa Sebastiana Pelczara.
17 grudnia
Syn Boży stał Się tym, czym nie był, aby człowiek chciał być tym, czym jest, a czym być nie chce. To dlatego Pan przyodział Się pokorą jak królewskim płaszczem i tym samym nadał jej godność, tak że teraz upokorzenie stało się cenne, a wzgarda dla Chrystusa zaszczytna. Jeżeli zatem chcesz pokochać pokorę, stawaj często w duchu przed żłóbkiem Zbawiciela, zaglądaj do Jego domku w Nazarecie, idź za Nim, gdy naucza Izraela, wpatruj się w Jego krzyż, rozważaj Tajemnicę Ołtarza, a zwłaszcza kochaj Pana Jezusa, bo „matką pokory jest miłość”. Ta miłość cię nauczy odnosić wszystko do Boga, szukać we wszystkim Boga i nawet wzgardy pragnąć dla Boga.
18 grudnia
W tym okazała się nam miłość Boga, że Bóg posłał na świat Syna Swego Jednorodzonego, abyśmy żyli przez Niego (1 J 4, 9) i nawet własnemu Synowi swemu nie przepuścił, ale go wydał za nas wszystkich (Rz 8, 32). Ta tajemnica uczy nas, że Syn Boży za wolą Ojca Niebieskiego przyjmuje na siebie winy i kary wszystkich ludzi i ofiaruje się za nich, pokutuje za nich, cierpi i umiera za nich, aby im wyjednać przebaczenie Ojca Niebieskiego, synostwo Boże i trony w niebie. A mogąc odkupić ich jedną kroplą Swojej Krwi, wylewa w najsroższych mękach całą Krew.
19 grudnia
Umiłował nas i wydał Samego Siebie za nas (Ef 5, 2). Wobec tego rozum ludzki musi oniemieć i dopiero gdy go wiara oświeci, woła zdumiony i zachwycony: „O Boże, jakiś Ty święty, jaki mądry, jaki miłościwy!” Miej żywą wiarę, a odsłoni ci się cała głębia tej tajemnicy. Co więcej, ona będzie dla ciebie niezbitym dowodem, że Jezus Chrystus jest Bogiem, bo tylko Bóg Sam mógł tak ludzi ukochać i tylko miłość Boża mogła wynaleźć tajemnicę krzyża.
20 grudnia
Pokrzepiaj się przykładem Zbawiciela. Oto On, Stwórca i Pan wszystkiego, rodzi się z ubogiej Dziewicy i w ubogiej stajence, pracuje przy warsztacie, nie ma gdzie głowy skłonić, żyje z jałmużny, umiera obnażony na obcym łożu krzyża i spoczywa w obcym grobie. Był rzeczywiście ubogi w swoim narodzeniu, a jeszcze uboższy w życiu.
21 grudnia
Można podczas Mszy św. rozważać wielkie tajemnice i dzieła Boże. I tak wyjście kapłana z zakrystii oznacza rodzenie się Syna Bożego i pochodzenie Ducha Świętego od wieków, a stworzenie świata w czasie. Początek Mszy św. przedstawia czas poprzedzający przyjście Zbawiciela, a więc oczekiwanie i tęsknotę świata. Hymn Gloria in excelsis przypomina narodzenie Syna Bożego w ludzkim ciele i powitanie śpiewem aniołów: „Chwała na wysokości...”. Dalszy ciąg Mszy św. oznacza symbolicznie ukryte życie Pana Jezusa. Ewangelia i Credo – życie publiczne. Ofiarowanie i Podniesienie – mękę i śmierć Pana Jezusa; Komunia św. – wniebowstąpienie; ostatnie błogosławieństwo – zesłanie Ducha Świętego; koniec Mszy św. – sąd ostateczny; powrót do zakrystii – wieczność.
*
Powyższy tekst jest fragmentem książki "Drogowskazy dla wierzących. Myśli na każdy dzień", która ukazała się nakładem wydawnictwa AA.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.