Zdaniem abp. Światosława Szewczuka stawką trwającej na Ukrainie wojny jest życie ponad 40 mln mieszkańców tego kraju.
„Od wybuchu wojny z naszego kraju wyjechało ponad 8 mln Ukraińców, ale ten proces demograficznego zniszczenia naszej ojczyzny niestety trwa dalej. Ale Ukraina stoi, walczy, modli się i uczy zwyciężać. Dziś chciałbym kolejny raz zastanowić się razem z wami nad tym, jak zwyciężać złego ducha, jak wyrzucać zło z serca i życia. Aby to się udało, trzeba sprawdzić, czy nie dopadła nas acedia, nuda, zniechęcenie, a więc utrata sensu życia i wszystkiego, co robimy. Tak bywa, że przez dogadzanie sobie, swoim pożądaniom i pragnieniom, tracimy smak życia. To, co kiedyś cieszyło, dzisiaj jest obojętne; to, co weseliło, dzisiaj smuci; to, co przynosiło poczucie, że realizujemy swoje powołanie, teraz budzi wyłącznie rozczarowanie, pewność, że niczego w życiu nie osiągnąłem – powiedział abp Światosław Szewczuk. – W takim stanie człowiek opuszcza ręce, staje się apatyczny, nie chce mu się żyć, przestaje wierzyć nawet w zbawienie. Nuda, acedia, czyni w życiu człowieka wielkie spustoszenie. Przeciwieństwem tego stanu jest pogoda ducha, która pozwala odzyskać duchowe siły, naładować akumulatory. Pomódlmy się więc za wszystkich, którym jest ciężko, których siły znajdują się na wyczerpaniu, którzy czują, że tracą sens. Módlmy się też za liderów politycznych i religijnych, aby umieli wyrzucać ze swojego życia diabła i jego sługi. Boże, błogosław Ukrainę, daj nam być mocnymi, zachować pogodę ducha i nie opuszczać rąk.“
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.