Tuż po zakończeniu roku szkolnego, znalazło się takie grono młodych ludzi, którzy zdecydowali się na wydłużenie czasu szkoły jeszcze o prawie tydzień. Nie była to jednak zwykła szkoła, a Szkoła Animatora Salezjańskiego.
Przyjechali oni do Salezjańskiego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Tarnowskich Górach praktycznie ze wszystkich zakamarków Inspektorii wrocławskiej i to w pokaźnej liczbie prawie 200 osób. Szkoła animatora już od 15 lat przygotowuje młodych ludzi do pełnienia funkcji wychowawczych podczas akcji przeznaczonych dla dzieci w naszych oratoriach.
animator Karol BaryłaCałość formacji jest podzielona na 4 stopnie, gdzie na każdy kolejny można pojechać po ukończeniu poprzednich. Oczywiste jest to, że na ostatni stopień jadą już najwytrwalsi, za to doświadczenie, jakie można posiąść po takiej formacji, zasługuje na wielkie uznanie.
Po czasie pandemii, zaskoczył gwałtowny skok ilości chętnych na pierwszy stopień, w tym roku była to rekordowa liczba 88 osób, podzielonych na 5 grup. Pierwszy stopień obejmował zajęcia z formacji osobistej, poruszania się w mediach oraz animacji czasu wolnego – zarówno zajęć sportowych jak i zabaw kolonijnych czy pogodnych wieczorów.
animator Karol BaryłaBył to bardzo intensywny czas, gdyż przez dni lekcyjne odbywało się aż 6 godzin zajęć. Oprócz formacji animatorskiej, podczas SASu mocny akcent położony jest na formację duchową i pogłębianie relacji z Bogiem. Każdego dnia była okazja do spowiedzi, codziennie też gromadziliśmy się na Eucharystii, zaś wieczorami odbywały się nabożeństwa o urozmaiconej tematyce. Poza animatorami na SASie formowali się również młodzi ceremoniarze, którzy w swoich parafiach będą przewodzili w organizowaniu ceremonii liturgicznych.
animator Karol BaryłaNowością była funkcja „Ojca duchownego” SAS-u, którą pełnił ks. Paweł Figura SDB. Poprowadził nas w homiliach i konferencjach, przedstawiając historię Króla Dawida ze Starego Testamentu, ukazując bogactwo tej historii dla naszego życia dzisiaj – po trzech tysiącach lat.
animator Karol BaryłaNie zabrakło także wspólnej zabawy, klimatu salezjańskiej radości, integracji, tańców, salw śmiechu i nietuzinkowych pomysłów, które dziś popularnie wśród młodych nazywa się „odklejką”.
Tegoroczny SAS z pewnością zostanie na długo w pamięci wszystkich uczestników. Już nawet po kilku dniach, wśród młodych pojawiają się głosy tęsknoty i chęci powrotu do tego klimatu salezjańskich wydarzeń. Nic straconego! Wielu z tych młodych już w najbliższych dniach będzie miała okazję samemu tworzyć ten klimat na akcjach organizowanych lokalnie – półkoloniach, koloniach… A przecież także jeszcze w te wakacje wielu młodym będzie dane zobaczyć się ponownie w Szklarach Górnych podczas akcji – Non Stop Bosko. Więc – daj Boże - do zobaczenia!
animator Karol BaryłaCzytaj także:
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.