Ukraina wciąż przeżywa szok, wywołany ogromem rosyjskich zbrodni.
Katolicy obu obrządków oraz prawosławni modlili się razem na jednym z centralnych placów Lwowa w intencji poległych i zamordowanych w trakcie trwającej już 42 dni wojny na Ukrainie. Modlitwa ta zgromadziła mieszkańców Lwowa, którzy zapalili razem symboliczne światełka pamięci.
W modlitwie ekumenicznej w intencji poległych i zamordowanych brali udział dwaj biskupi pomocniczy: archidiecezji lwowskiej obrządku łacińskiego Edward Kawa oraz grekokatolickiej metropolii lwowskiej Wołodymir Hruca. Obecny był też biskup Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Dymitr Rudiuk.
O potrzebie takiej modlitwy mówi bp Edward Kawa: „Ta modlitwa, jaka została dokonana na tym placu w samym centrum Lwowa, jest bardzo ważna. Widzimy, że zbrodnie jakie dokonują się na naszych oczach, są ewidentnym działaniem złego. Szatan działa przez tych zbrodniarzy, którzy w taki sposób mordują bezbronnych ludzi, dzieci i gwałcą. To świadczy o tym, że my bez modlitwy nie poradzimy sobie. Modlitwa jest potrzebna tym, którzy zostali zamordowani i którzy zostali pokrzywdzeni. Ale modlitwa jest także potrzebna nam żywym, aby uleczyć te rany, które zostały już tak głęboko zadane narodowi ukraińskiemu”.
Ukraina wciąż przeżywa szok, wywołany ogromem zbrodni jakie odkryto w podkijowskiej Buczy i innych miastach odbitych z rąk rosyjskich.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.