W odpowiedzi na apel rosyjskiego episkopatu wierni w różnych regionach Rosji organizują czuwania modlitewne, prosząc Boga o zakończenie wojny i przywrócenie pokoju na Ukrainie. „Jest w nas lęk i niepokój, ale też i ufność w najpotężniejszą broń, jaką jest modlitwa. Wierzymy, że nasze narody zasługują na pokój” – powiedział w wywiadzie dla Avvenire arcybiskup Moskwy Paolo Pezzi.
W liście skierowanym do wiernych zachęcił katolików, by nie tracili wiary w moc Bożej Opatrzności i nadziei na zakończenie wojny. Księży wezwał do odmawiania po każdej Mszy modlitwy o pokój. W tej samej intencji odbyło się też w parafii św. Piotra i Pawła czuwanie Taizé. Z kolei 1 marca, w diecezji św. Klemensa w Saratowie, rozpocznie się dziewięciodniowa, nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. Coraz więcej wspólnot katolickich w całym kraju włącza się w tę inicjatywę.
Abp Paolo Pezzi podkreślił, że wielkim pocieszeniem dla katolików w Moskwie była wizyta Papieża w rosyjskiej ambasadzie. „Franciszek nie tylko słowami, ale przede wszystkim swoją obecnością, wyraził prośbę, aby broń została zastąpiona przez dialog i dyplomację. Poszukiwanie pojednania jest trudne, ale możliwe” – zaznaczył arcybiskup Moskwy.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.