Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi rozpoczęło świętowanie 200. rocznicy urodzin swojego założyciela.
Zygmunt Szczęsny Feliński urodził się 1 listopada 1822 r. w Wojutynie na Wołyniu jako syn ziemianina Gerarda Felińskiego i wygnanki syberyjskiej Ewy z Wendorffów, kobiety wielkiego umysłu i serca, patriotki, pisarki. Wzrastał w latach terroru, rusyfikacji, prześladowania Kościoła i narodu, ale też w atmosferze epoki romantyzmu i zrywów wolnościowych. Z ewangelicznej atmosfery domu rodzinnego wyniósł mocny fundament wiary i moralności. Od rodziców nauczył się miłości Boga, poświęcenia dla ojczyzny, szacunku dla ludzi. Gdy miał 11 lat zmarł mu ojciec. Gdy miał 16 lat, jego matka została zesłana na Syberię za patriotyczną konspirację. Rząd carski skonfiskował ich majątek, a sześciorgiem dzieci zajęła się rodzina i przyjaciele.
Po zesłaniu matki Zygmunt Szczęsny w wieku 17 lat wyruszył w świat z wiarą w sercu i ufnością w pomoc Opatrzności. Dzięki pomocy Zenona Brzozowskiego z Podola studiował matematykę na Uniwersytecie w Moskwie, a nauki humanistyczne w Paryżu. Za dewizę swego życia przyjął słowa Zygmunta Krasińskiego: „Na ziemi być Polakiem, to żyć bosko i szlachetnie”. Studia nie oziębiły jego wiary i patriotyzmu. Podczas pobytu w Paryżu poznał wybitnych przedstawicieli polskiej emigracji. O jego patriotyzmie świadczy udział w powstaniu poznańskim (1848 r.), a o wielkości ducha przyjaźń z wieszczem narodowym Juliuszem Słowackim, który pisał o nim: „Wszyscy go tu ukochali, szanując, postępki jego były anielskie, wiedza rozkwitająca, stanie się kiedyś chwałą naszą”, a nawet mu prorokował, że „widział nad jego głową jasno świecącą gwiazdę, a u stóp jego rozmodlone tłumy w świątyni” (1849 r.).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.