"Każdemu, kto ma, będzie dodane". Liczne grono LSO w Dobrej znów się rozrosło.
W niedzielę 31 maja do grona ministrantów zostało przyjętych kolejnych 12 chłopców. - Przygotowanie trwa rok. Myśmy w czerwcu 2019 r. zaprosili chłopców z ówczesnej II klasy (dziś są w III), którzy przygotowania zaczęli we wrześniu. Spotkania odbywały się co tydzień, a w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata mamy w parafii przyjęcie chłopców do grona kandydatów, co łączy się z przyjęciem komży. Przygotowanie zazwyczaj kończy się w niedzielę Chrystusa Dobrego Pasterza przyjęciem do grona ministrantów, ale w tym roku trochę się to wszystko wydłużyło. Przygotowania trwają jednak trok - mówi ks. Jakub Jasiak, opiekun LSO w Dobrej.
Rok temu nowych ministrantów było 14, podobnie dwa lata wcześniej. Łącznie w gronie LSO w Dobrej jest dziś ok. 100 ministrantów, lektorów i ceremoniarzy. W nie tak wielkiej, niespełna 4-tysięcznej parafii.
- Myślę, że receptą na liczne grono LSO jest poważne traktowanie zarówno chłopców, jak i służby i przygotowania. Myślę, że kiedy zarówno poziom formacji, najpierw ludzkiej, a potem także liturgicznej jest wysoki, to rodzice są w stanie obserwować, że syn będący w gronie LSO po prostu pięknie się rozwija. Potem już wspólnota ciągnie wszystkich w górę, bo idziemy kolejnymi stopniami ministrantury, starsi stają się wzorem dla młodszych i przy ołtarzu po prostu dojrzewają jako chrześcijanie - mówi ks. Jakub.
W gronie nowych ministrantów jest m.in. Szymon Białoń. - Chciałem zostać ministrantem. To dlatego, że przygotowuję się do I Komunii św. Chciałem służyć Jezusowi, być bliżej Niego - tłumaczy.
W czasie Mszy św. nowych ministrantów do posługi przyjął ks. Wojciech Sroka, proboszcz parafii Dobra i kustosz miejscowego sanktuarium pw. MB Szkaplerznej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).