Ponad 30 młodych osób witanie nowego roku połączyło z oazową formacją.
Przyjechali z różnych krańców diecezji świdnickiej, od Świdnicy po Kamieniec Ząbkowicki, by wspólnie spędzić poświąteczny czas na modlitwie, słuchaniu konferencji, ale i na zabawie w śniegu czy sylwestrowej.
- Od kilku lat organizujemy podobne spotkania i chętnych jest coraz więcej. Młodzież, która tu przyjeżdża z terenu naszej diecezji, zna się już całkiem nieźle, ale nie są też obojętni na nowe osoby, których nie brakuje. Chętnie je przyjmują do swojej „paczki” - cieszy się ks. Mariusz Maluszczak, jeden z organizatorów.
Podkreśla, że w tym roku tematyka oazy sylwestrowej dotyczyła Eucharystii, a nastolatkowie mogli nie tylko poznać jej elementy, ale i zrozumieć, że jest ona spotkaniem z żywym Bogiem.
- Koniec roku to czas podsumowań. I my na naszych rekolekcjach również jesteśmy w takim momencie, że trzeba nam podsumować ten czas. Z pewnością dużo w nim było dobrych chwil, spędzonych na czytaniu czy słuchaniu słowa Bożego, ale i na wprowadzaniu go w czyn. Trzeba nam jednak zapytać się o to, co teraz z tym zrobimy. Co zabierzemy ze sobą w codzienność - pytał ks. Wojciech Oleksy w czasie sylwestrowej Mszy św.
Odpowiadając, nawiązał do miejsca, w którym odbywały się rekolekcje dla młodzieży, i zwyczaju, który tam niegdyś panował.
- Kiedy tu przyjechałem pierwszy raz, zobaczyłem, że nad rzeką znajduje się metalowe krzesło, które jest zawieszone nad samą wodą. Zapytałem więc mieszkańców o jego przeznaczenie. Okazało się, że przybywający tu kiedyś kuracjusze w czasie pobytu każdego dnia przychodzili i moczyli nogi w rwącym potoku, licząc na ich uleczenie. Warunek był jeden, musiało to być regularne, każdego dnia. Podobnie jest z sięganiem po słowo Boże. Żeby zmieniało nasze życie, musi być regularne. Nie wystarczy sięgać po nie od czasu do czasu, bo wówczas trudniej będzie o widoczne efekty - mówił współorganizujący rekolekcje wikariusz ze Świebodzic.
Opiekę nad młodzieżą sprawowali także animatorzy i pedagodzy z Domu Wczasów Dziecięcych Odrodzenie w Sokołowsku, gdzie odbyła się oaza sylwestrowa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.