Mówi wyświęcony na księdza rdzenny mieszkaniec Amazonii.
Ojciec Justino Sarmento Rezende, salezjanin posługujący w Brazylii, wyświęcony z rdzennej ludności Amazonii powiedział, że celibat jest cnotą, którą każdy może żyć, jeśli tylko chce. Słowa padły podczas dzisiejszej konferencji prasowej zwołanej, jak co dzień, w kontekście specjalnego Synodu Biskupów.
Zapytany przez dziennikarzy o komentarz do zeszłotygodniowej opinii emerytowanego biskupa Kräutlera z Brazylii, według którego niedobór księży w rdzennych wspólnotach Kościoła w Amazonii jest spowodowany trudnościami w zrozumieniu celibatu, powiedział, że: „celibat jest darem od Boga, którym każdy może żyć, chociaż nie bez wysiłku”.
Komentarz był o tyle zaskakujący, że pochodził właśnie z ust wyświęconego na księdza, 25 lat temu, rdzennego mieszkańca Amazonii, który jest żywym zaprzeczeniem zdania biskupa Kräutlera.
Co więcej, ojciec Rezende stwierdził: „Ludzie z każdej kultury na świecie mogą żyć w celibacie, kiedy w wolności go przyjęli, a nie zostali do niego zmuszeni, ja też zapragnąłem tak żyć”.
Salezjanin został zaproszony na synod jako ekspert od duszpasterstwa związanego z inkulturacją i specjalista w dziedzinie duchowości ludności tubylczej. Jako jedyny kapłan wyświęcony z tej społeczności i uczestniczący w synodzie, zaznaczył, że: „Celibat nie narodził się wraz z osobą ludzką, to jest praktyka ustalona w historii przez Kościół. Stąd też nikt nie jest w naturalny sposób gotowy do takiego życia”.
Duchowny stwierdził, że: „celibat jest wielkim wysiłkiem, jeśli chce się go przeżywać w zrównoważony sposób, i to dla każdego człowieka, a nie tylko dla rdzennych mieszkańców Amazonii”. Dodał też, że jest to kwestia wyboru. Dlatego, gdyby któregoś dnia okazało się, że nie jest w stanie żyć w celibacie, bo byłoby to za trudne, musiałby odejść z kapłaństwa.
Ojciec Justino Sarmento Rezende powstrzymał się od komentowania kwestii święcenia żonatych mężczyzn na terenie Amazonii, mówiąc jedynie lakonicznie, że rozważane są różne opcje. W kontekście swojej drogi powołania dodał: „synod pomaga mi marzyć razem z Kościołem o nowych drogach ewangelizacji i podtrzymywania misji, teraz już razem z rdzennymi mieszkańcami Amazonii, jako protagonistami”. Salezjanin ma nadzieję, że stanie się to dzięki synodowi i będzie wcielone wkrótce w życie.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.