Biskup Ignacy przyznał, że od lat zależało mu, by Mszy papieskiej w Wałbrzychu przewodniczył najbliższy świadek świętości Jana Pawła II.
Biskup Ignacy przyznał, że od lat zależało mu, by Mszy papieskiej w Wałbrzychu przewodniczył najbliższy świadek świętości Jana Pawła II.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

To jedyna taka Msza papieska w Polsce. Tym razem z kard. Stanisławem Dziwiszem

Brak komentarzy: 0

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 06.04.2019 20:36

Na wałbrzyskim stadionie Aqua Zdroju po raz 15. wierni diecezji świdnickiej zgromadzili się, by dziękować za pontyfikat św. Jana Pawła II.

Modlitewne spotkanie w sobotę 6 kwietnia rozpoczęło się nabożeństwem Drogi Krzyżowej, której przewodniczył bp Ignacy Dec. Po jej zakończeniu przywitał zgromadzonych wraz ze szczególnym gościem - "świadkiem świętości papieża Polaka". 

- Ponieważ nasza tegoroczna modlitwa wypada w roku 15-lecia istnienia diecezji świdnickiej, chcemy także tu, w Wałbrzychu, podziękować Panu Bogu, że przez naszego wielkiego papieża ustanowił naszą diecezję. Chcemy dziękować za dobro, które nam Bóg przekazał, i wypraszać Jego błogosławieństwo na dalsze lata tego lokalnego Kościoła. Dzisiejszej liturgii przewodniczy Jego Eminencja ks. kard. Stanisław Dziwisz, którego bardzo serdecznie witamy w naszej diecezji po raz drugi, tym razem w Wałbrzychu - wyjaśniał bp Ignacy.

Dalszej celebrze przewodniczył już wieloletni sekretarz Ojca Świętego. - Kilka dni temu minęło czternaście lat od śmierci Jana Pawła II. Jego księga życia na ziemi została zamknięta 2 kwietnia 2005 r. o 21.37. Jednocześnie od tej godziny cały Kościół zaczął zapisywać nową księgę dyktowanych sercem wspomnień o pasterzu, który pozostawił głęboki ślad w życiu wiary, nadziei i miłości milionów ludzi na całym świecie. W tym kontekście nie dziwi nas pamięć dzisiejszego pokolenia Polek i Polaków o wielkim rodaku. Trudno sobie wyobrazić dzieje ostatnich kilkudziesięciu lat Polski bez niego - bez tego, co wniósł nie tylko w życie i misję Kościoła na polskiej ziemi, ale także w życie i dzieje całego narodu, w odzyskaną przez niego wolność i suwerenność - mówił na początku homilii kardynał.

Odniósł się także do oskarżeń wobec świętego papieża. - Chciałbym poruszyć jeszcze jedną sprawę, która zaczyna nas niepokoić. Obok nurtu szczerej wdzięczności, z jaką spotyka się św. Jan Paweł II na całym świecie ze strony milionów chrześcijan, wyznawców innych religii, a nawet niewierzących, zaczynają być wysuwane w pewnych środowiskach insynuacje, a nawet oskarżenia pod jego adresem. Zarzuca się Ojcu Świętemu, że tolerował lub nawet ukrywał zło w Kościele. Nie ma na to i nie będzie żadnego dowodu, bo insynuacjom i oskarżeniom przeczą fakty. Jan Paweł II był pasterzem nieskazitelnym i sprawiedliwym. Nie tolerował w Kościele zła i reagował wobec zła, kierując się wskazaniami Ewangelii i własnym prawym sumieniem - podkreślał.

Po Mszy św. organizatorzy przygotowali pokaz materiałów filmowych i program słowno-muzyczny o świętym Polaku. Na stadionie można było również kupić najnowszy numer świdnickiej edycji "Gościa Niedzielnego" z historią papieskich Mszy św. w Wałbrzychu. 

O historii Mszy papieskiej więcej tutaj.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..