Jego grób stał się miejscem licznych pielgrzymek za sprawą cudów. Kiedy nastąpiło otwarcie grobu, ciało znaleziono w nienaruszonym stanie.
Św. Adrian urodził się on w VII w. w północnej Afryce. Był zakonnikiem w klasztorze niedaleko Monte Cassino. Papież św. Witalian nominował go na arcybiskupa Canterbury (czyt. kanterbery), bowiem jego zdolności predysponowały go, aby nauczał i wychowywał naród wciąż jeszcze młody w wierze.
Św. Adrian odmówił przyjęcia tego zaszczytu, gdyż uważał się za niegodnego. Na to miejsce zaproponował św. Teodora z Tarsu. Papież św. Witalian zgodził się, ale mianował Adriana asystentem nowego arcybiskupa. Obaj przez Francję wyruszyli do Brytanii. Tam św. Adrian został uwięziony, a św. Teodor powędrował dalej sam.
Mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.