„Chciałbym przypomnieć wszystkim, a zwłaszcza rządzącym zaangażowanym w nadanie nowego kształtu ładowi ekonomicznemu i społecznemu w świecie, że pierwszym kapitałem, który należy ocalić i docenić jest człowiek, osoba, w swojej integralności: Człowiek bowiem jest twórcą całego życia gospodarczo-społecznego, jego ośrodkiem i Celem”.
To zdanie z nowej encykliki można uznać za jej motto. Wszystko, co pisze Benedykt XVI, oceniając sytuację społeczno-ekonomiczną czy podając konkretne wnioski, odbywa się w perspektywie człowieka. Człowieka, który - jak przypominał Jan Paweł II - jest podmiotem pracy, a nie narzędziem (LE).
Kolejny rozdział encykliki to rodzaj diagnozy – opisu obecnej sytuacji społecznej i zjawisk, które najbardziej w niej niepokoją.
Jednym z pierwszych problemów, na które Ojciec Święty zwraca uwagę, jest nierówność. W porównaniu z latami poprzednimi zmieniła się o tyle, że trudno mówić o regionach ubogich i biednych. „Powiększa się bogactwo światowe pojmowane globalnie, ale wzrastają nierówności – czytamy. - W bogatych krajach ubożeją nowe kategorie społeczne i rodzą się nowe formy ubóstwa. W sferach najbardziej ubogich niektóre grupy cieszą się pewnego rodzaju rozrzutnym i konsumpcyjnym nadrozwojem, w sposób nie do przyjęcia kontrastującym z trwałymi sytuacjami nieludzkiej nędzy.”.
Systemowe zwiększanie tych nierówności szkodzi – mówi wprost Benedykt XVI. W wymiarze politycznym niszczy więzi społeczne, wystawiając na ryzyko demokrację, a z punktu widzenia ekonomii niweluje kapitał społeczny budowany przez zaufanie, wiarygodność i poszanowanie reguł.
Kolejny istotny element współczesnego świata to sieć wzajemnych, globalnych zależności. Każde państwo „musi stawić czoło ograniczeniom, jakie jego suwerenności narzuca nowy międzynarodowy kontekst ekonomiczno-handlowy i finansowy, charakteryzujący się również wzrastającą mobilnością kapitałów finansowych oraz materialnych i niematerialnych środków produkcji”.
To ważne spostrzeżenie. Jan Paweł II (LE) przypominał, że państwo powinno m.in. prowadzić właściwą politykę pracy. Tymczasem dzisiaj - dzięki globalizacji i mobilności kapitału możliwe jest przenoszenie ośrodków produkcji do miejsc na świecie, gdzie koszty działalności i pracy człowieka będą niższe. Oznacza to dla wielu ludzi znaczną niepewność odnośnie do ekonomicznych podstaw własnej egzystencji i zarazem mniejsze możliwości ochrony warunków pracy i płacy.
Skutki tej sytuacji to degradacja człowieka (jakie szkody dla samego człowieka powoduje przedłużające się bezrobocie, nie trzeba chyba wyjaśniać), trudność w przyjmowaniu odpowiedzialności za drugiego (także, czy może przede wszystkim, w założeniu rodziny, która jest „naturalnym prawem i powołaniem człowieka”) i ostatecznie utrata potencjału, jakim jest kreatywność człowieka.
W niektórych krajach niepewność życia osiąga swoje apogeum – zauważa Benedykt XVI, przechodząc do problemu głodu. Dać jeść głodnym, to imperatyw etyczny dla Kościoła – przypomina. Dostęp do pożywienia i wody to „powszechne prawo wszystkich istot ludzkich, które nie dopuszcza różnic czy dyskryminacji”.
Rozwiązanie tego problemu Ojciec Święty widzi w stworzeniu instytucji, które z jednej strony potrafią zabezpieczyć pierwsze potrzeby i stawić czoła kryzysom spowodowanym „przyczynami naturalnymi lub nieodpowiedzialna polityką”, z drugiej - działać na rzecz eliminowania przyczyn istniejącej sytuacji we współpracy ze wspólnotami lokalnymi, które powinny być włączone w wybory i decyzje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.