Bardzo trudne chwile dla Nikaragui.
Kraj pogrążony jest w przemocy. Prezydent Ortega zdecydowanie odmawia wznowienia dialogu narodowego. Mimo fali represji, które coraz mocniej dotykają także Kościół, nikaraguańscy biskupi podkreślają, że jedyną drogą wyjścia z obecnego kryzysu jest dialog. Apelują też o nieustanną modlitwę w intencji tego kraju.
Biskupi nikaraguańscy nie wycofali się z chęci prowadzenia dialogu, ani kontynuowania mediacji po tym, jak prezydent Ortega otwarcie oskarżył ich o wspieranie przewrotu. Po nadzwyczajnym spotkaniu nikaraguańskiego episkopatu (23 lipca), którego celem było wypracowanie stanowiska po atakach prezydenta jednoznacznie stwierdzili, że z drogi dialogu nie ma odwrotu. W przeciwnej sytuacji bowiem Nikaragua nie ma przed sobą żadnej przyszłości. Rozmawiano też o atmosferze jawnej wrogości, co w ostatnich dniach przełożyło się m.in. na sprofanowanie przez siły proprezydenckie co najmniej siedmiu kościołów.
„Kościół katolicki w Nikaragui jest prześladowany przez reżim prezydenta Daniela Ortegi” – stwierdził kard. Leopoldo Brenes Solorzano. Arcybiskup stołecznej Managui podkreślił, że biskupi nie dadzą się jednak zastraszyć i będą kontynuować swą pracę na rzecz pojednania.
Obserwatorzy podkreślają, że wrogość Ortegi wywołało to, że w świątyniach udzielano pomocy rannym, a księża wychodzili na barykady, by zapobiec masakrom niewinnej ludności. „Oczywiście w tej sytuacji bardzo trudno będzie kontynuować dialog z powodu wrogiej postawy władz i oszczerczego języka wobec Kościoła, mimo to nie damy się powstrzymać i na nowo będziemy budować dialog” – podkreśla bp Silvio José Báez.
Episkopat prosi Nikaraguańczyków o włączenie się w miesięczną modlitwę za ojczyznę, którą ogłosił w ubiegłym tygodniu. W czwartki organizowana jest adoracja eucharystyczna, piątki są dniem postu, soboty oddania się Niepokalanemu Sercu Maryi, a niedziele czasem odnawiania przyrzeczeń chrzcielnych. Biskupi Nikaragui podkreślają, że modlitwa za ojczyznę ma być jednocześnie czasem pokuty i odnowy sumień.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.