Patrzymy w przyszłość z silną wiarą i niegasnącą nadzieją – tak o kondycji duchowej mieszkańców Syrii mówi proboszcz łacińskiej parafii w Aleppo. O. Ibrahim Alsabagh zwraca uwagę na szkody, jakie wyrządziła w tym kraju wojna. Są to nie tylko zniszczenia i śmierć niewinnych, ale także wzrost zachorowań na nowotwory czy zranienia natury psychicznej.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego syryjski duchowny podkreślił, że bardzo często Syryjczycy są zupełnie uzależnieni od pomocy, jaką otrzymują z zewnątrz. O działaniach w Kościoła w tym względzie mówi o. Alsabagh:
„Wystarczy krótko wspomnieć to, co mi powiedział kiedyś młody ojciec rodziny z malutkim dzieckiem. Mówił: «bez paczki żywnościowej, którą dostajemy od was, bylibyśmy skończeni, umarlibyśmy z głodu». Udzielamy też pomocy medycznej, zwłaszcza tam gdzie nie funkcjonuje służba zdrowia. Pokrywamy wszystkie potrzeby związane z wizytami diagnostyczymi, ale także także operacjami chirurgicznymi, które są bardzo drogie. Zakres udzielanego przez nas wsparica jest bardzo szeroki. Dla przykładu, pomagamy w organizacji pogrzebu. Ludzie nie mają pieniędzy na kupienie trumny. Brak środków odczuwa się również w edukacji. Ani w naszych, ani w prawosławnych szkołach rodziców nie stać na opłaty, więc płaci Kościół. Edukacja jest w tym momencie bardzo ważna dla Syrii, również dla przyszłości kraju” – powiedział Radiu Watykańskiemu o. Ibrahim Alsabagh, proboszcz z Aleppo.
Obecny okres większego spokoju w Libanie przeniesie się też na Syrię?
Aby - jak wyjaśnił papież - “w Ludzie Bożym wzrosła religijna i bliska znajomość Pisma Świętego”.
26 stycznia XXV Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.