Parę uwag w o naszym wspieraniu tych, którzy na niebo czekają w czyśćcu.
Obchodzimy Wszystkich Świętych, Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych (Dzień zaduszny), potem trwa jeszcze oktawa Wszystkich Świętych, w której szczególnie modlimy się za zmarłych. Czy to ma sens? Jak zmarłym możemy pomóc?
Dlaczego wierzymy w czyściec?
Albo albo. Albo niebo albo piekło. Tak byłoby, gdyby nie istniał czyściec. Czy „mały” grzesznik zasługuje na piekło? Czy przywiązany do zła mógłby tak naprawdę cieszyć się dobrem życia wiecznego? To między innymi powody, dla których Kościół wierzy, że „ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” (Katechizm Kościoła Katolickiego 1030). I nazywa ten stan czyśćcem.
Nauka o czyśćcu sformułowana została na Soborze Florenckim i Soborze Trydenckim, a więc już w II tysiącleciu chrześcijaństwa. Opiera się jednak na Piśmie Świętym, w którym mowa jest czy to ogniu oczyszczającym czy o przebaczeniu grzechów po śmierci. Jezus w jednej ze swoich przypowieści – o zarządcy, który widząc, ze Pan nie wraca zaczyna gnębić swoje współsługi – mówi też o różnych karach dla różnych sług: o małej chłoście dla tego, który nie zrobił nic nie znając woli swojego Pana i wielkiej chłoście dla tego, który znając ją też nic nie uczynił. Nie mówiąc już o tym, że o owym złym słudze mówi Jezus, że będzie „ćwiartowany”. Zło nie jest nagradzane, ale niekoniecznie jest karane jednakową karą. Bywa mniejsze i większe, popełniane świadomie i nieświadomie, dobrowolnie albo pod przymusem, choćby tylko wewnętrznym.
Nauka o czyśćcu ma jednak przede wszystkim swoje źródło w żydowskiej a później także chrześcijańskiej praktyce modlitwy za zmarłych. Jest o niej mowa już w starotestamentalnej 2 Księdze Machabejskiej (2 Mch 12, 45). Jeśli modlitwa za zmarłych ma mieć jakiś sens, musi coś od niej zależeć; los zmarłych nie może być do końca rozstrzygnięty. Wierzymy więc, że swoimi modlitwami możemy pomóc tym zmarłym, którzy pewni już swego zbawienia nie osiągnęli jeszcze nieba; tym którzy oczyszczają się i wydoskonalają w miłości, aby niebo, którego mają dostąpić, z powodu ich przywiązania do grzechu nie było dla nich udręką.
Jak przypomina KKK szczególnie wartościową pomocą dla zmarłych jest ofiarowanie za nich Ofiary eucharystycznej. Zaleca też jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne za zmarłych.
Naprawić zło
Wiele narosło na ten temat nieporozumień, dlatego warto wyjaśnić. Odpust to darowanie kar za grzechy, które już zostały przez Boga darowane co do winy. Nie ma więc mowy o zastąpieniu spowiedzi odpustem. Nie zastąpią szczerego żalu i – w przypadku grzechów ciężkich – wyznania grzechów przed kapłanem. Pozostaje jednak zawsze zadośćuczynienie. Czyli naprawienie wyrządzonego zła. Po spowiedzi najczęściej tylko symboliczne. Nieraz bardzo trudne, zwłaszcza w tym wymiarze, jakim jest przemiana myślenia zdemoralizowanego własnym grzechem grzesznika. Tej naprawie zła ma służyć to, co w pewnym uproszczeniu nazywamy Bożą karą za grzech. Może to być np. cierpienie. W tym życiu, ale i po śmierci, w czyśćcu.
Wszystko to jest w dużej mierze tajemnicą, której nie potrafimy przeniknąć. Wierzymy jednak, że owe kary mogą być zmniejszone lub wręcz darowane, jeśli sam grzesznik albo inny człowiek niejako w jego imieniu, zadośćuczyni za popełnione zło. I ta właśnie wiara leży u podstaw przekonania, że modlitwą, dziełami pokuty i miłosierdzia, a także odpustami możemy pomagać tym, którzy w czyśćcu przeżywają czas swojego wydoskonalania się w miłości.
Jak zyskać odpust za zmarłych?
Odpust może być zupełny – kiedy darowane zostają wszystkie kary – albo częściowy – gdy darowana zostaje tylko ich część. W dniach od 1-8 listopada Kościół umożliwia uzyskanie odpustu zupełnego za zmarłych za pobożne nawiedzenie cmentarza i modlitwę za zmarłych. W pozostałe dni roku za ten czyn przewidziany jest jedyne odpust cząstkowy. We Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych (2 listopada, Dzień Zaduszny) można też zyskać odpust zupełny za zmarłych za nawiedzenie kościoła albo kaplicy i odmówienie tam Ojcze nasz i Wierzę. Zawsze też spełnić trzeba także inne warunki, pod jakimi zyskuje się odpust zupełny. Są to:
Ten ostatni warunek zdecydowanie najtrudniej spełnić. Ileż złych słabostek w sobie tolerujemy? Chcąc zyskać odpust zupełny musimy jednak powiedzieć im stanowczo „nie”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.