W ciągu ostatnich dziewięciu lat na terenie Portugalii zostało przeprowadzonych ponad 160 tys. zabiegów przerywania ciąży. Dane obejmują okres od sierpnia 2007 r., kiedy to w życie weszły przepisy pozwalające na przeprowadzenie aborcji na życzenie kobiety, do grudnia ub.r. Z szacunków portugalskiego resortu zdrowia wynika, że na 100 urodzonych osób przypadło w tym okresie średnio 20 dzieci, które zostały pozbawione życia w rezultacie aborcji na życzenie matki.
Tylko w ubiegłym roku na terenie Portugalii w szpitalach i klinikach dokonano ponad 16 tys. zabiegów przerywania ciąży. Statystyka ta oznacza, że po raz pierwszy od pięciu lat nastąpiło zwiększenie liczby przeprowadzonych aborcji w porównaniu do roku wcześniejszego. W 2015 r. łącznie dokonano 15 873 takich zabiegów.
Portugalskie przepisy dopuszczają aborcję na życzenie w pierwszych dziesięciu tygodniach ciąży pod warunkiem przeprowadzenia z kobietą odpowiednich konsultacji, które miałyby uświadomić ją jak w przyszłości unikać niechcianej ciąży. Tymczasem z danych ministerstwa zdrowia wynika, że aż 30 proc. kobiet, które w 2015 r. poddały się aborcji na życzenie usunęło już ciążę w przeszłości.
Prawo aborcyjne obowiązuje w Portugalii od sierpnia 2007 r. i zostało wprowadzone przez socjalistyczny rząd José Socratesa. Wprawdzie referendum z lutego 2007 r. nie było wiążące, ale centro-lewicowa większość przegłosowała projekt w parlamencie.
W styczniu br. portugalski episkopat wezwał socjalistyczny rząd Antonio Costy do odstąpienia od zamiaru wprowadzenia do programów nauczania w publicznych gimnazjach tematu aborcji. Centro-lewicowy gabinet ujawnił wcześniej, że planuje w roku szkolnym 2017-2018 włączyć do zajęć z wychowania seksualnego zagadnienie przerywania ciąży.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.