Papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie słowackiego księdza Titusa Zemana (1915-1969), co oznacza ważny krok na drodze do jego beatyfikacji. O decyzji papieża poinformował w poniedziałek Watykan.
Urodzony w Bratysławie ksiądz Zeman był salezjaninem.
W jego biografii przypomina się, że gdy w 1950 roku komunistyczne władze Czechosłowacji zakazały działalności zakonów i deportowały wielu kapłanów do obozów, ksiądz Zeman zorganizował tajne wyjazdy do Turynu dla młodych salezjanów. Ułatwił wyjazd około 60 osobom. W czasie trzeciej takiej ekspedycji został aresztowany. W 1952 roku skazano go na 25 lat więzienia. Opuścił je po 12 latach.
Zmarł w 1969 roku w rezultacie chorób, których przyczyną był wieloletni pobyt w więzieniu. Władze zrehabilitowały go i uznały za niewinnego w 1991 roku.
Papież uznał dekret o jego męczeństwie podczas poniedziałkowej audiencji dla prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynała Angelo Amato. Franciszek zatwierdził też dekrety o heroiczności cnót siedmiu innych osób z kilku krajów. Jest wśród nich dwóch świeckich lekarzy: hiszpański pediatra, opiekun ubogich Pedro Herrero Rubio, zmarły w 1978 roku oraz włoski chirurg Vittorio Trancanelli, który zmarł w 1998 r. Był opiekunem dzieci, również wielu niepełnosprawnych.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.