Nie gadaj, tylko idź!

Codziennie godzina adoracji Najświętszego Sakramentu oraz kilka godzin marszu w kompletnej ciszy. Pielgrzymka w duchu bł. Karola de Foucauld jest inna niż wszystkie.

– Jestem fanem milczenia – wyznaje Bogumił spod Wrocławia, na co dzień pracownik administracyjny na jednej z wyższych uczelni. – Ono jest potrzebne, żeby usłyszeć Boga – dodaje.

Marta, nauczycielka języka angielskiego, przyznaje: – Na tę pielgrzymkę przyciągnęła mnie właśnie cisza. Wspaniały czas. Można przewietrzyć i odfiltrować głowę. Na co dzień mieszkam w Warszawie.

Siostra Gosia, mała siostra Jezusa z Nowej Huty, podkreśla wartość ciszy w budowaniu relacji z drugim człowiekiem. Przyznaje, że czasami warto jest razem pomilczeć. – To tworzy zdrowy dystans, dzięki któremu nasze relacje mogą się pogłębiać. Bycie razem z kimś w milczeniu pozwala zbliżyć się do niego. Aby relacja między nami była naprawdę bliska, potrzeba wspólnych momentów ciszy.

Mistyka w codzienności

Błogosławiony Karol de Foucauld to francuski mistyk, który żył w latach 1858–1916. Jego duchowość to, w wielkim skrócie, naśladowanie Jezusa ubogiego, poprzez stawanie się bratem dla wszystkich, szczególnie tych najmniejszych. Bł. Karol przez wiele lat mieszkał na Saharze wśród muzułmańskich Tuaregów. Uważał ich za braci. Przetłumaczył dla nich Ewangelię. Charakterystycznym rysem jego duchowości było umiłowanie kontemplacji, szczególnie poprzez adorację Najświętszego Sakramentu. Został brutalnie zamordowany przez zbrojnych nomadów 1 grudnia 1916 roku.

Marzył o założeniu zgromadzenia zakonnego. Jak pisał, miało być ono czymś „prostym, zbliżonym do gmin chrześcijańskich w pierwszych wiekach”. Zakonnicy mieliby prowadzić „życie Nazaretu w pracy i kontemplacji”. Chodziło mu o „małą rodzinę, domową wspólnotę, bez rozległych posiadłości ani okazałych siedzib”. Jak podkreślał: „skrajne ubóstwo we wszystkim!”.

Wspólnota powstała wiele lat później. To właśnie Mali Bracia i Małe Siostry Jezusa. Nie mieszkają w klasztorach. Ich domy zakonne to przeważnie normalne mieszkania na osiedlach w dużych miastach. W typowym np. M3 w bloku jeden pokój przeznaczają na kaplicę, gdzie jest nawet Najświętszy Sakrament. Pracują, wykonując zwyczajne zawody, żyjąc wśród ludzi. W Polsce są m. in. w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, Częstochowie, Szczecinie. Wielu ludzi fascynuje ten typ duchowości. Marsz Karolowy jest dla nich doskonałą okazją, aby ją pogłębić.

O swojej fascynacji bł. Karolem mówi Bogumił spod Wrocławia, uczestnik sierpniowej pielgrzymki do Skrzatusza: – On pokazał mi, że spotkanie z Bogiem w codzienności jest możliwe, że głęboka więź z Nim nie jest zarezerwowana tylko dla wybranych, którzy wiodą życie monastyczne. Zapragnąłem tego samego. Wśród pielgrzymów był także ks. Piotr Wieteska, ojciec duchowny z koszalińskiego seminarium. – W duchowości Karola dotknął mnie wątek adoracji. Od niego nauczyłem się umiłowania tej modlitwy. Poza tym, widać u niego pragnienie bliskości z ludźmi. U nas w diecezji jest to wyjątkowo ważne. Naprawdę trzeba umieć zejść z ambony i pójść do ludzi, być z nimi, dzielić ich życie i troski. Tego też uczył Karol – mówi ks. Piotr.

Cechą duchowości bł. Karola jest też bezgraniczne zaufanie Bogu. – Odmawianie jego modlitwy zawierzenia było dla mnie na początku sporym wyzwaniem – przyznaje ks. Piotr, odnosząc się do znanego tekstu bł. Karola, który modlił się słowami: „Ojcze, powierzam się Tobie. Uczyń ze mną co zechcesz. Cokolwiek uczynisz ze mną, dziękuję Ci. Jestem gotów na wszystko. Przyjmuję wszystko, aby Twoja wola spełniała się we mnie i we wszystkich Twoich stworzeniach”.

Ks. Piotr Wieteska jest jednym z kilkunastu kapłanów diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, którzy tworzą tzw. Grupę Karolową. Księża ci spotykają się regularnie w duchu swojego patrona. Razem się modlą, dzielą się swoim życiem, wspierają się w kapłaństwie.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11