„Jako Kościół jesteśmy powołani, by przekazywać nadzieję i orędzie pokoju. I to właśnie czynimy” – powiedział po zamachu na lotnisku w Stambule tamtejszy wikariusz apostolski bp Rubén Tierrablanca González OFM.
Meksykański franciszkanin już od kilkunastu lat pełni posługę w tym największym tureckim mieście, a niedawno został zwierzchnikiem tamtejszych katolików obrządku łacińskiego. Zwrócił on uwagę, że akty przemocy, do jakich doszło w ostatnim czasie w Turcji, wpisują się w klimat terroru, w którym żyją zwłaszcza Syria, Irak czy Libia, ale też Europa. „Pomimo wojny i przemocy fabryki broni nie zatrzymują się” – dodał z goryczą wikariusz apostolski Stambułu.
To już czwarty taki atak, do jakiego doszło w tym mieście w ostatnich miesiącach. Spowodowały one łącznie śmierć prawie 140 ludzi. Dwa pierwsze, w styczniu i marcu, przypisywane są, podobnie jak obecny, tzw. Państwu Islamskiemu. Natomiast na początku tego miesiąca zamachu, w którym zginęło 12 osób, dokonała grupa kurdyjska. Było wtedy ponad 40 ofiar śmiertelnych i prawie 240 rannych.
O sytuacji w dotkniętej przemocą Turcji mówi w wywiadzie dla Radia Watykańskiego wikariusz apostolski Anatolii w azjatyckiej części tego kraju. Turcja to skrzyżowanie dróg. Przyjęła licznych uchodźców i jest w ścisłym kontakcie z Bliskim Wschodem, a są też w niej niewątpliwie podziały wewnętrzne – zwraca uwagę bp Paolo Bizzeti SJ.
„Zwykli ludzie również w tym kraju są przekonani, że pokój jest możliwy. Jednak w tych latach wiele czynników złożyło się na to, że sytuacja wymyka się spod kontroli. Zresztą nie można by się spodziewać, żeby nie było tu następstw wojny toczącej się w kilku krajach Bliskiego Wschodu. Sądzę, że dotyczą one z różnych względów nas wszystkich. Gdzieś od półtora roku odbiło się to bardzo poważnie na turystyce w Turcji. Pielgrzymek chrześcijańskich praktycznie już tu nie ma. Jednak propaganda lęku, ten terroryzm w mediach służy terrorystom. Dlatego uważam, że trzeba odpowiadać na terroryzm, prowadząc dalej codzienne życie na serio, z zaangażowaniem, bo terroryści chcą dużej reklamy, by wywierać wpływ. My natomiast musimy «zepchnąć ich do kąta» i pokazać, że nie wyrażają oni woli ludzi i narodów” – powiedział wikariusz apostolski tureckiej Anatolii.
Zamachy w Stambule odbiły się szerokim echem na świecie. Jak już informowaliśmy, Papież nawiązał do nich wczoraj po modlitwie Anioł Pański. Zachęcił, by modlić się za zabitych i za cały naród turecki, a także o nawrócenie tych, którzy dopuszczają się przemocy.
Również sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów wezwał do modlitwy za ofiary i ich rodziny oraz do wzmożenia wysiłków celem przywrócenia pokoju w tym regionie i położenia kresu konfliktom. Pastor Olav Fykse Tveit zwrócił uwagę, że ostatni zamach w Stambule był wyraźnie nastawiony na zabicie jak największej liczby ludzi niewinnych na jednym z najbardziej uczęszczanych lotnisk świata.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.