Podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką w piątek papież Franciszek powiedział, że jego pragnieniem jest pokój w tym kraju. Poroszenko ze swej strony ogłosił po audiencji, że papież przyjął zaproszenie na Ukrainę.
O tym, że Franciszek przyjął zaproszenie, ukraiński przywódca poinformował za pośrednictwem Facebooka. Nie wspomniano o tym w komunikacie wydanym przez Watykan po rozmowach Poroszenki z papieżem, a następnie z sekretarzem stanu kardynałem Pietro Parolinem i szefem dyplomacji arcybiskupem Paulem Gallagherem.
Według watykańskiej noty, rozmowy zdominował konflikt ukraiński. Wyrażono wspólne pragnienie - głosi oświadczenie - aby "przy zaangażowaniu wszystkich zainteresowanych stron sprzyjano rozwiązaniom politycznym, począwszy od pełnej realizacji porozumień z Mińska".
"Jednocześnie wyrażono zaniepokojenie trudnościami w rozwiązaniu kryzysu humanitarnego, szczególnie w odniesieniu do dostępu wyspecjalizowanych organizacji na tereny dotknięte konfliktem, a także opieki zdrowotnej, wymiany więźniów" - podał Watykan. Biuro prasowe podkreśliło, że podczas rozmów Poroszenki za Spiżową Bramą poruszona została też sprawa ekonomicznych i społecznych reperkusji konfliktu na całym terytorium kraju.
Papież powitał Poroszenkę po ukraińsku. Przypomniano, że jako nastolatek papież służył podczas mszy w Buenos Aires odprawianej przez ukraińskiego księdza.
Świadkowie spotkania w papieskiej bibliotece dodali zaś, że Franciszek wręczając Poroszence medal przedstawiający drzewko oliwne powiedział: "To jest moje pragnienie pokoju dla Ukrainy".
Według mediów ukraińskich, które powołują się na prezydenckiego Facebooka, Poroszenko przekazał papieżowi prośbę dotyczącą zakończenia procesu beatyfikacji greckokatolickiego arcybiskupa Lwowa Andrzeja Szeptyckiego oraz księdza Stefana Czmila. To właśnie ten ukraiński duchowny, późniejszy biskup, był kierownikiem duchowym nastoletniego Jorge Bergoglio.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.