Czwartkowy poranek. Zakończenie oktawy Bożego Ciała. Wyjątkowa w naszej archidiecezji parafia rozpoczyna rekolekcje.
Czas wyborów
Kolejny dzień rekolekcji to przywitanie w parafii relikwii Krzyża Świętego. – Chrystus przychodzi do nas dzisiaj w szczególnym znaku – mówi ks. Józef. – Najpierw w najświętszej Eucharystii, którą przyjmiemy czystym, obmytym w Jego krwi sercem, a po Mszy świętej w drugim znaku, relikwiach prawdziwego krzyża Jezusa Chrystusa, które zostały wydobyte z ziemi jak ziarnko gorczycy, konkretny znak słowa Bożego, słowa miłości. Uczestnicy otrzymują obrazek z wizerunkiem Krzyża Trybunalskiego i wypisaną na nim modlitwą oddania życia Jezusowi. – Każdy mógł swoje zawierzenie podpisać i zostawić przy sobie – mówi siostra Teresa. Czas z krzyżem w parafii to adoracja, ale także prezentacja działających w parafii grup. – W tej parafii jest naprawdę dużo wspólnot i wielu ludzi zaangażowanych w ich funkcjonowanie – zauważa s. Teresa. – Natomiast ci wszyscy, którzy do tej pory nie zdecydowali się jeszcze na przyłączenie się do którejś z nich, w ciągu trwającego tygodnia adoracji krzyża, mają możliwość zapoznania się ze wszystkimi i być może zdecydowania na zaangażowanie w jednej wybranej.
Niespodziewane łaski
Rekolekcje dobiegają końca. Ekipa rekolekcjonistów, dla których Łęczna jest już czwartą parafią, w której posługują, będzie miała prawie rok przerwy. Wierzą, że Pan Bóg także na nich podczas tych rekolekcji wylał wiele łask. – Każde z rekolekcji, w których biorę udział wraz z ekipą, są także moimi osobistymi rekolekcjami – zauważa Krzysiek Hudzik muzyczny w ekipie. – Co prawda muszę myśleć o różnych szczegółach organizacyjno-merytorycznych, ale dla mnie jest to błogosławiony czas przyjmowania wciąż na nowo kerygmatu i wyboru Jezusa jako jedynego Pana i Zbawiciela. Bóg w swej hojności „reaguje” łaskami, których się zupełnie nie spodziewam – podkreśla.
Magda Klimkiewicz, z zawodu psycholog, także na każdych rekolekcjach, na których jest w ekipie, czuje się równocześnie uczestnikiem – Dla mnie szczególnie ważne są świadectwa parafian – mówi. – Wzruszam się, czasem trudno opanować emocje, ale w moim sercu zawsze wtedy pojawia się dziękczynienie Bogu za to, że pozwala mi patrzeć z bliska na swoje działanie w życiu innych. Przekonuję się, na jak wiele sposobów Bóg może próbować trafić do człowieka. Nigdy nie wiem, co i dla kogo będzie ważne na drodze do jego nawrócenia, które słowa, znaki dotkną, poruszą – dodaje.
Proboszcz parafii św. Barbary ks. Andrzej Lupa uważa, że ważny w rekolekcjach jest nowy sposób prowadzenia ewangelizacji. – W dzisiejszych czasach musimy poszukiwać takich form, dzięki którym dotrzemy do ludzkiego serca, umysłu i sumienia – podkreśla. – Wielu ludzi podczas rekolekcji odnajdowało się w świadectwach, które słyszeli. Ważnym momentem były animacje, które wyciągały ludzi z ławek, ze statycznego bezpiecznego miejsca i kierowały ich do zrobienia jakiegoś kroku do przodu – zauważa proboszcz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.