To dzięki kilku pokoleniom werbistów na Warmii, w Pieniężnie istnieje największe w Polsce kościelne muzeum misyjno-etnograficzne.
Do ojców werbistów przyjeżdżają ludzie, aby zobaczyć egzotyczne zwierzęta i setki przedmiotów z całego świata. W tym roku mija 50 lat od powstania Muzeum Misyjno-Etnograficznego w Pieniężnie. Będą modlitwy, prelekcje, konkursy dla dzieci i zwiedzanie. Warto przy tej okazji przypomnieć najważniejsze momenty historii tego miejsca.
Rozgrabione skarby
Cechą charakterystyczną domów misyjnych werbistów od początku istnienia zgromadzenia jest to, że powstawały w nich niewielkie sale, gdzie były eksponowane przedmioty przywiezione przez misjonarzy z różnych stron świata. Z czasem wiele z nich przerodziło się w muzea. Pierwsze powstały w holenderskim Steyl, Wiedniu i Nysie. W 1930 r. o. Emil Drobny zorganizował muzeum misyjne w Domu Królowej Apostołów w Rybniku. W niedługim czasie powstała następna placówka w Górnej Grupie koło Grudziądza, w Domu Misyjnym św. Józefa. Jej inspiratorami byli ojcowie Piotr Gołąb i bł. Stanisław Kubista. Muzea wzbogacały się systematycznie w nowe eksponaty dzięki misjonarzom, którzy przywozili przedmioty codziennego użytku i wytwory tubylczej kultury.
Wojna przyniosła ze sobą, niestety, duże zniszczenia, także w dziedzinie muzealnictwa misyjnego. W wyniku działań wojennych zbiory rybnickie przestały praktycznie istnieć. Zostały rozproszone, rozkradzione lub zniszczone. Niektóre z nich upaństwowiono. Podobnie w Górnej Grupie – zbiory zostały przekazane do muzeum miejskiego w Grudziądzu i bezpowrotnie zaginęły. W Nysie zaś zniszczenia dokonali rosyjscy żołnierze, a potem wiele z eksponatów przejęło państwo. W każdym z tych ośrodków wielką szkodę wyrządzili także szabrownicy, którzy rozkradali misyjne zbiory. Po wojnie pozostała niewielka ich część.
Pojedyncze przedmioty, które ocalały, były ważne także przy przygotowaniu nowych pokoleń misjonarzy. Dzięki nim kandydaci mogli podczas nauki poznać kulturę kraju, do którego mieli w przyszłości wyjechać. W czasach powojennych w Pieniężnie od czasu do czasu organizowano wystawy z okazji różnych uroczystości. Znajdowały się na nich przedmioty ocalone z wojennej zawieruchy w innych placówkach oraz przekazywane na bieżąco przez misjonarzy. Momentem przełomowym był rok 1964, kiedy to o. Józef Seyda, o. Antoni Koszorz, o. Ewald Mandelka i o. Stanisław Ograbek zorganizowali w Pieniężnie miejsca prezentacji zbiorów misyjnych. Nazwano je gabinetami misyjno-etnograficznymi. Do roku 1980 goście Domu św. Wojciecha mogli odwiedzać te gabinety. Zbiory rozrastały się systematycznie, bo od 1965 roku księża werbiści mogli ponownie wznowić wyjazdy na misje. W ciągu lat powstał bogaty i wartościowy zbiór eksponatów, co zainspirowało o. Eugeniusza Śliwkę do utworzenia Muzeum Misyjno-Etnograficznego. Było to w roku 1980.
Zwoje z Tajwanu
– Dziś w muzeum znajduje się przeszło 8 tys. obiektów. Są to eksponaty etnograficzne i przyrodnicze. Tych drugich jest około 700. W jednym miejscu zostały zgromadzone obiekty pochodzące z prawie 70 krajów świata, w których pracują werbiści – mówi o. Wiesław Dudar, dyrektor muzeum. Reprezentacja poszczególnych krajów w muzealnych zasobach zależna jest od natężenia pracy misyjnej zakonników w poszczególnych zakątkach świata. Najwięcej misjonarzy wyjeżdżało do Indonezji, Nowej Gwinei i krajów afrykańskich, dlatego te kraje są bogato reprezentowane w zbiorach z Pieniężna.
Od pewnego czasu przybywają także eksponaty z Azji. Oprócz zakonników w rozszerzaniu zbiorów muzeum pomagają także księża diecezjalni, przekazując swoje prywatne kolekcje. Wśród darczyńców znajdują się również podróżnicy, którzy często u schyłku życia chcą oddać swoje kolekcje w dobre ręce. – Ostatnio otrzymaliśmy piękną darowiznę – 40 zwojów z malowidłami z Tajwanu. Liao Ci Fu chciał wystawić swoje obrazy w Pieniężnie, bo znał polskich misjonarzy, którzy pracowali na Tajwanie. Przyleciał z trzema znajomymi wiosną tego roku i w ciągu tygodnia przygotował z nami wystawę. Był pod tak dużym wrażeniem zainteresowania ze strony Polaków, że po 3 tygodniach w liście wyraził życzenie, aby jego dzieła pozostały w Pieniężnie – wspomina o. Dudar.
Muzeum nie ogranicza swojej działalności tylko do Pieniężna. Od pewnego czasu istnieją filie w Laskowicach Pomorskich, Górnej Grupie, Chludowie, Nysie i Kleosinie. Są to miejsca, gdzie eksponaty wystawione zostały w jednej lub kilku salach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.