Syria: naloty mogą pogorszyć sytuację

W Syrii trwają naloty bombowe na bazy dżihadystów. W ten sposób Stany Zjednoczone przy wsparciu niektórych państw arabskich próbują przywrócić porządek w tym dotkniętym konfliktem kraju. Wywołuje to jednak obawy ludności Aleppo.

Reklama

Tamtejszy arcybiskup ormiańskokatolicki Boutros Marayati wyjaśnia, że „choć mieszkańcy nie mają jasnego obrazu tego, co się dzieje, to z pewnością w tych, którzy ich bombardują, nie widzą «wyzwolicieli». Panuje przekonanie, że naloty nie rozwiążą problemów, ale mogą je nawet zwiększyć”.

Warunki, w jakich żyją mieszkańcy Aleppo, są bardzo trudne. Rebelianci regularnie ostrzeliwują rakietami dzielnice miasta, wodę dostarcza się jedynie przez dwie godziny dziennie, brakuje jedzenia. Tymczasem zwierzchnicy tamtejszych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich spotykają się co miesiąc, by szukać sposobów skutecznej pomocy tym, którzy pozostali w Aleppo. „Wielu je opuszcza – powiedział abp Marayati – ale są też tacy, którzy wrócili z Libanu i z wybrzeża w rejonie miasta Latakii, gdy ponownie zostały otwarte szkoły. Naszym jedynym zadaniem w tej sytuacji jest dać im ziarno nadziei”.
 

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama