Wojna i pokój
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Wojna i pokój

Brak komentarzy: 0

GN 38/2014 Lublin

publikacja 28.09.2014 06:00

O aktualnej sytuacji na Ukrainie i solidarności z Ukraińcami z ks. dr. Stefanem Batruchem, proboszczem parafii greckokatolickiej w Lublinie i prezesem Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza, rozmawia ks. Rafał Pastwa.

Ks. Rafał Pastwa: Kiedy Ksiądz był ostatnio na Ukrainie?

Ks. Stefan Batruch: Trzy tygodnie temu.

Jest wojna?

Tak. Kilku moich bliskich znajomych zginęło na wschodzie Ukrainy.

Czy mamy do czynienia z powtórzeniem sytuacji, jaka miała miejsce w Europie w latach 30. XX w.?

Myślę, że w dużym stopniu tak. My znamy to z opowiadań i książek historycznych. Może się komuś wydawać, że to się nie powtórzy. Ale trzeba być czujnym.

Czego nasi sąsiedzi ze Wschodu oczekują od Europy?

Z pewnością sprawdzianu solidarności. Nawet po zestrzeleniu samolotu pasażerskiego Europa nie mówi jednym głosem, podobnie w przypadku sankcji gospodarczych. Widać wyraźnie, że poszczególne kraje europejskie mają własne interesy i sprawy, także handel z Rosją.

Lubelszczyzna jest w czołówce producentów jabłek w Europie. Sankcje rosyjskie dotknęły naszych sadowników za solidarność Polski z Ukrainą. Jak powinniśmy reagować na to wszystko my – mieszkańcy Lubelszczyzny?

Polska w pewnym sensie wojnę na Ukrainie traktuje jako wewnętrzną sprawę tego kraju. Jeszcze nie wszyscy uświadamiają sobie, że to jest sprawa europejska. Bez zaangażowania i solidarności na tym etapie Lubelszczyzna może ponieść skutki o wiele większe niż embargo na jabłka w wyniku ekspansji rosyjskiej.

Siedzimy na Krakowskim Przedmieściu. Pijemy kawę. Deptakiem spacerują ludzie. Jesteśmy narodem, który swoje przeszedł, ale myślimy, że skoro jesteśmy w Unii, to jesteśmy bezpieczni i konflikt na Ukrainie nas nie dotyczy…

Cieszymy się zmianami, modernizacją miast, realizacją projektów kulturalnych i naukowych. Podczas gdy my tutaj chcemy się rozwijać, budować, modernizować i podnosić standardy, ktoś inny skupia się na tym, by niszczyć to wszystko. Trzeba mieć świadomość, że konflikt na Ukrainie może się rozszerzyć. Rosjanie są znani z tego, że jak prowadzą wojnę, to nie liczą się z dorobkiem i dziedzictwem kultury, ani z ludźmi. Niszczą wszystko.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama