Po 8 latach spędzonych w więzieniu odzyskał wolność 28 listopada 35-letni obecnie chrześcijanin pakistański Yunis Masih.
Stało się to możliwe po wyroku Sądu Odwoławczego w Lahaurze. Za rzekome bluźnierstwo wobec islamu sąd I instancji skazał go 30 maja 2007 na śmierć, udało się jednak wstrzymać wykonanie wyroku i we wrześniu 2012 jego sprawa ponownie trafiła do sądu, który 3 kwietnia br. oczyścił go z zarzutów, a ostatecznie Masih wyszedł na wolność wczoraj.
Aby uniknąć ewentualnej zemsty, a nawet zamordowania go przez ekstremistów islamskich (jak to się kilkakrotnie zdarzało z opuszczającymi więzienia chrześcijanami, skazanymi wcześniej na mocy ustawy o bluźnierstwie), miejsce pobytu zwolnionego wczoraj chrześcijanina i jego rodziny jest nieznane.
Y. Masih trafił do więzienia 10 września 2005 w wieku 27 lat, spędził więc za kratkami ponad 8 lat. 8 stycznia br. przeżył zawał i od tamtego czasu choruje na serce.
Po opuszczeniu więzienia chrześcijanin – ojciec czwórki dzieci – powiedział swemu adwokatowi Mustaqowi Gillowi, że nie ma pracy i nikt mu nie chce pomóc. „Żyję w strachu, że mogą mnie zabić z zimną krwią” – podkreślił. Przypomniał też dwa podobne przypadki: Rimshy Masih – niepełnosprawnej umysłowo dziewczynki, oskarżonej bezpodstawnie o bluźnierstwo a następnie uniewinnionej, mieszkającej obecnie w Kanadzie, oraz Asii Bibi – matki kilkorga dzieci, skazanej za bluźnierstwo na śmierć w 2010, przebywającej w celi śmierci w więzieniu kobiecym w mieście Multan.
W rozmowie z watykańską agencją misyjną FIDES adwokat Gill zaznaczył, że „chrześcijanie pakistańscy żyją w ciągłym strachu w obliczu gróźb, ataków, aktów przemocy, dyskryminacji i nienawiści”. „Ustawa o bluźnierstwie [z 1986 - KAI] stale wisi nad nimi niczym miecz Damoklesa. Ich życie nie jest bezpieczne nawet po ich wyjściu z więzienia” – podkreślił prawnik. Wezwał chrześcijan na całym świecie do modlitw, aby uratować Yunisa Masiha i pomóc jego rodzinie.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.