Głębokie ubolewanie z powodu "tak drastycznego przekroczenia granic artystycznego wyrazu i elementarnych norm etycznych" wyraził w czwartek metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, w związku z ekspozycją "Adoracja" w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.
Jak czytamy w oświadczeniu Kurii Metropolitalnej Warszawskiej udostępnionym na jej stronie internetowej, kard. Nycz uznał wystawę w CSW za "kontrowersyjną" i stwierdził, że na wystawie tej "został sprofanowany Krzyż, znak Męki i Śmierci Chrystusa dla chrześcijan, a równocześnie ogólnoludzki symbol godności człowieka".
Wyrażając "głębokie ubolewanie z powodu tak drastycznego przekroczenia granic artystycznego wyrazu i elementarnych norm etycznych", metropolita warszawski podkreślił, że do tych norm należy "szacunek dla przekonań religijnych drugiego człowieka oraz dla dziedzictwa kultury narodowej, której częścią jest zabytkowy krucyfiks, instrumentalnie wykorzystany w pokazywanym na wystawie filmie".
"Kuria Metropolitalna wspiera słuszne działania wszystkich, którzy starają się zapobiec temu i podobnym nadużyciom" - napisano w oświadczeniu.
W ramach większej wystawy pod nazwą "British British Polish Polish: sztuka krańców Europy w latach 90. I dziś" prezentowany jest film Jacka Markiewicza z 1993 r. zatytułowany "Adoracja" - to praca dyplomowa tego artysty. Na filmie widać nagiego mężczyznę ocierającego się o figurę Jezusa Chrystusa na Krzyżu.
W środę zorganizowano demonstrację przed CSW. Doniesienia o obrazie uczuć religijnych przez film "Adoracja" wpłynęły też do prokuratury.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.