Redakcja „W Sieci” oświadczyła, że krytyczne opinie Roberta Mazurka na temat o. Tadeusza Rydzyka, zamieszczone niedawno w tym tygodniku, to osobiste poglądy dziennikarza, z którymi nie zgadza się większość zespołu redakcyjnego.
Mazurek w nr. 29 „W Sieci” napisał m.in., że „toruński redemptorysta to najskuteczniejszy dziś mnemotechnik. Trudne to słowo, to nic paskudnego, proszę się nie obruszać. Oznacza po prostu dżentelmena parającego się mnemotechniką, czyli sposobem zapamiętywania informacji, np. przez budowę skojarzeń. Na ten przykład Rydzyk - Wielgus - niewinne ofiary ataków. Albo: Sakiewicz - manipulant - zamach”.
Dodał, że „o. Rydzyk od lat żyje w przeświadczeniu, wbrew choćby ustaleniom Kościelnej Komisji Historycznej, że na arcybiskupa zasadzili się jacyś tajemniczy ‘wrogowie Kościoła’, którzy dokonali samosądu, zamachu, jak mówi dziś. Nie trudzi się przy tym dowodzeniem prawdziwości swych słów. Cóż, wolno mu, tak jak może rzucać na prawo i lewo insynuacjami o tajemniczych listach Sakiewicza wzywającego Benedykta XVI do rozprawienia się z Radiem Maryja”. Zdaniem felietonisty, o. Rydzyk stosuje w tej sytuacji takie same metody, jakich używają mainstreamowe media, opisując jego działania.
Prof. Janusz Kawecki, przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja, w liście otwartym do redaktora naczelnego „W Sieci” Jacka Karnowskiego stwierdził, że „w prześmiewczej formie i pełnej niezgodności z prawdą treści Autor podjął w publikacji bardzo ważny temat. Jednak do podjęcia tego tematu nie zechciał się przygotować, nie wypełnił zadania, jakim jest posługa myślenia, którą tak jednoznacznie scharakteryzował bł. Jan Paweł II”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.