1 procent bólu Maryi
Aleksandra Matuszczyk-Kotulska z mężem Januszem Arch. rodzinne Aleksandry Matuszczyk-Kotulskiej

1 procent bólu Maryi

Brak komentarzy: 0

Przemysław Kucharczak; GN 12/2013 Katowice

publikacja 28.03.2013 09:30

Jaki miałem w życiu mój największy Wielki Tydzień? – zapytaliśmy o to czworo katolików z archidiecezji.

Marek Szołtysek autor książek o Górnym Śląsku, publicysta, nauczyciel historii w Rybniku

– Dwa lata temu spędziłem Wielki Tydzień w Paryżu. Dlaczego? Bo tam w Wielki Piątek jest wystawienie korony cierniowej w katedrze Notre Dame, w pięknej oprawie liturgicznej. Tę koronę kupił od Wenecjan król Francji, święty Ludwik. Jej pochodzenie jest – według mnie – autentyczne. Gdyby Wenecjanie chcieli ją podrobić, toby urwali jakąś bardzo kolczastą gałąź, która pasuje do naszych wyobrażeń korony cierniowej. Tymczasem ta korona wygląda niepozornie, bardziej przypomina taką słomianą obręcz. To mnie przekonuje, że Wenecjanie sprzedali Ludwikowi właśnie tę koronę przejętą od cesarzy bizantyjskich, którą znalazła w Jerozolimie święta cesarzowa Helena. Jest w pięknej kryształowej obręczy. Można się ustawić w kolejce i ją pocałować. Rycerze maltańscy po każdym pocałunku przecierają ją spirytusem. Dużo się mówi o tym, że Francja to już pogański kraj, ale w Wielkim Tygodniu paryska katedra jest pełna ludzi, a na wejście trzeba czekać w kolejce. Inna rzecz, że przybywa do niej też wielu Włochów, Niemców. W katedrze spędziłem cały dzień, bo wystawienie trwa tam od godz. 9 do 17. Wiem, że niektórzy się krzywią na takie wyjazdy, mówiąc, że Wielki Tydzień najlepiej spędzić w swoim kościele parafialnym. Ale ja nie zachęcam do wyjeżdżania wtedy gdzieś do Egiptu, żeby się kąpać i leżeć na plaży. Jednak pielgrzymka na Wielkanoc w miejsca święte ma sens, choćby raz na kilka lat. My przeżywaliśmy już Wielki Tydzień w Rzymie i w Manoppello. Chciałbym jeszcze kiedyś w tym czasie pojechać do Ziemi Świętej. Wydane w ten sposób pieniądze zwracają się w sensie duchowym i osobowościowym. I nie trzeba się obawiać, że temu naszemu pielgrzymowaniu towarzyszy turystyka. One są ze sobą powiązane od starożytności.

oceń artykuł Pobieranie..